Milicja i OMON z Homla wtargnęła do pomieszczenia, gdzie odbywało się nabożeństwo wiernych Kościoła Bożego „Przemienienia”. Funkcjonariusze nie podali powodu najścia, zgromadzeni usłyszeli „wasze nabożeństwo już się zakończyło”, musieli opuścić salę.
Ani wierni, ani pastor Siergiej Nikołajenko nie wiedzą co było przyczyną takich działań funkcjonariuszy milicji.
Nabożeństwo odbywało się w wynajętej sali budynku administracyjnego rejonu Centralnego Homla. Umowa najmu została zawarta 1 marca 2015 roku, administracja miejskiego komitetu wykonawczego wyraziła zgodę, aby w pomieszczeniu należącym do miasta odbywały się służby liturgiczne.
„Wszyscy doskonale wiedzieli, że celebrujemy tam nabożeństwa. Nie raz przychodzili na nie przedstawiciele administracji rejonu Centralnego. Dlatego nie jest dla nas jasne, dlaczego to się zdarzyło, i o co jesteśmy oskarżeni”, powiedział radiu Svaboda pastor Nikołajenko.
Wspólnota religijna chrześcijan wiary ewangelicznej Kościoła Bożego została zarejestrowana i działa od 2005 roku, w 2012 został zarejestrowany ponownie. Pastor Siergiej Nikołajenko powiedział, że milicja i OMON wtragnęłi na nabożeństwo, nakazali przerwać modlitwę „do wyjaśnienia okoliczności”.
„31 maja podczas nabożeństwa wewszła milicja i OMON, rejestrowali wszystko na kamerę. Powiedzieli tylko, że jakoby ktoś zadzwonił z budki telefonicznej i powiadomił, że w sali odbywa się jakieś nielegalne zgromadzenie, dlatego muszą to sprawdzić. Wyprowadzili mnie i jednego z parafian, sporządzili na nas protokół administracyjny, na innych, którzy tam byli też. Kazali wyjść z pomieszczenia mówiąc: „wasze nabożeństwo już się zakończyło”.
Teraz dzwonią do naszych parafian, wzywają ich na przesłuchania na komisariat milicji. Podczas tych przesłuchań wybrzmiewają dziwne pytania, które dyskryminują nasze prawa i wolności jako obywateli Białorusi. Pytają wiernych na przykład: „Dlaczego chodzicie do tego kościoła, a nie do innego?”. Naruszają w ten sposób nasze prawa do wolności wyznania. Na mnie sporządzony został protokół wykroczenia administracyjnego. Straszą ludzi mówiąc, że będę miał wytoczoną sprawę karną”- powiedział pastor.
Siergiej Nikołajenko nie wyklucza, że prowadzone przez niego nabożeństwa nie podobają się oficjalnej Cerkwi prawosławnej.
Kresy24.pl
2 komentarzy
PutlerMongoł
10 czerwca 2015 o 11:26Prześladowanie chrześcijan na Białorusi jest sterowane z Moskwy. Chodzi o prymat prawosławia ruskiego na tych terenach. Na pohybel imperialnej Rosji ! Na pohybel Fiutinowi !
Wałoszka
15 czerwca 2015 o 22:19Ahaaa, a Ojciec Święty jeszcze chce z nimi układanki wielkanocne prowadzić… W Biblii jest napisane, jak się oblicza tę datę, wszyscy chrześcijanie tym się kierują, a Ruski jak zawze mają własne zasady, no ich problem.