11 lutego mieszkańcy Grodna odprowadzili w ostatniej drodze Siamiona Domasza — byłego kandydata zjednoczonej opozycji na prezydenta Białorusi i byłego szefa Obwodu Grodzieńskiego i wielkiego przyjaciela Polaków. To min. dzięki niemu powstały polskie szkoły w Grodnie i Wołkowysku.
Siemion Domasz zmarł rankiem 9 lutego za kierownicą swojego samochodu w Grodnie na atak serca. Miał 69 lat. W swoim czasie Siemion Domasz pełnił funkcję przewodniczącego Obwodowego Komitetu Wykonawczego w Grodnie i Rady deputowanych, był deputowanym do Rady Najwyższej.
Na pożegnanie z politykiem przybyli zarówno przedstawiciele władz, jak i opozycji. Cywilna ceremonia odbyła się w grodzieńskim domu pogrzebowym.
W 2001 roku Siamion Domasz był jednym z dwóch kandydatów zjednoczonej opozycji w wyborach prezydenckich. Na kilka dni przed głosowaniem wycofał się z wyścigu na rzecz Uładzimira Hanczaryka.
— W Grodnie przy jego wsparciu powstawały nowe festiwale, odrodzono herb sprzed 500 lat, ulice odzyskiwały stare nazwy, a wierni – świątynie, rejestrowano stowarzyszenia i wspólnoty narodowe, w przedszkolach, szkołach, na uniwersytecie królował białoruski. Myślę, że był wielkim, najlepszym grodzieńskim politykiem czasów odrodzenia, pierwszych lat białoruskiej niezależności. Był prawdziwym liderem. Zbudował zespół składający się z bardzo różnych ludzi ale profesjonalistów. Nie bał się w swoim otoczeniu ludzi, którzy wiedzieli więcej od niego. Przysłuchiwał się opiniom różnych ekspertów, wierząc, że mają wiedzę w swojej dziedzinie lepszą od niego. On nigdy nie podniósł na nikogo głosu, choć był naprawdę mocnym i bardzo wymagającym szefem – tak wspominał zmarłego Aleksander Milinkiewicz.
Nazywa go swoim „ojcem chrzestnym w polityce”, bo podczas kampanii wyborczej w 2001 roku kierował sztabem wyborczym Domasza. w 2006 roku Milinkiewicz został wspólnym kandydatem zjednoczonej opozycji na prezydenta Białorusi.
Siamion Domasz odegrał niezwykle ważną rolę w czasie odrodzenia polskości na Białorusi. Kiedy był szefem Obwodu Grodzieńskiego, Związek Polaków na Białorusi zabiegał u władz państwowych i samorządowych o pozwolenie na budowę w Grodnie i Wołkowysku szkół średnich z polskim językiem wykładowym. To dzięki min. dzięki niemu udało się zrealizować inwestycje.
Warto przypomnieć, że w 2017 roku Siemion Domasz protestował przeciwko próbom sparaliżowania polskiej edukacji na Białorusi. Kiedy władze zapowiedziały wprowadzenie poprawek do Kodeksu Edukacji RB, skutkiem którego byłoby wyrugowanie języka polskiego z polskich szkół w Grodnie i Wołkowysku, śp. Domasz wraz z innymi politykami i działaczami, min. z Tadeuszem Gawinem, wystosował w tej sprawie protest do przewodniczącego Komisji ds. Oświaty, Kultury i Nauki Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego Republiki Białoruś Igora Marzaliuka.
Na znak wdzięczności za sprzyjanie odrodzenia i rozwoju polskiego szkolnictwa na Białorusi Siamion Domasz we wrześniu 2017 roku na wniosek ZPB został odznaczony medalem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”.
Był to ostatni spektakularny gest wdzięczności okazany śp. Siamionowi Domaszowi przez Polaków z Białorusi i Polski.
Kresy24.pl/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!