Tak przynajmniej twierdzą źródła w ukraińskim rządzie. Według tych przecieków, Międzynarodowy Fundusz Walutowy wstrzymał wypłatę kolejnej transzy kredytu wynoszącej 1,7 mld USD, która miała trafić na Ukrainę jeszcze w lutym br.
„Na razie trudno jest prognozować kiedy MFW przekaże kolejną transzę. Ale oczekiwać tego w najbliższym czasie nie podstaw, wbrew temu co zapowiadali niedawno przedstawiciele najwyższych władz Ukrainy” – mówi nieoficjalnie rządowy ekspert.
Nadal też władzom w Kijowie nie udało się uzgodnić z kierownictwem MFW nowej wersji memorandum o współpracy, które ma być podstawą kredytowania Ukrainy przez Fundusz.
Przypomnijmy, że wcześniej prezydent Petro Poroszenko zapewniał, iż w lutym Ukraina otrzyma z MFW wspomniane 1,7 mld USD, a minister finansów Natalia Jareśko zapowiadała szybkie uzgodnienie z MFW treści memorandum i pozyskanie w tym roku 10 mld USD zachodnich kredytów.
Na razie nie wiadomo co może być przyczyną wstrzymania kredytu MFW dla Ukrainy: czy jest to skutek niepowodzenia negocjacji, pogorszenia oceny reform wdrażanych na Ukrainie, szczególnie w świetle środowej dymisji ukraińskiego ministra gospodarki Aivarasa Abromavicziusa, czy też może blokada wynika z odmowy przez Kijów spłaty 3 mld USD zadłużenia wobec Rosji, czego domaga się Fundusz.
Tymczasem oskarżony przez ustępującego ministra gospodarki o korupcję wiceszef klubu parlamentarnego Bloku Petra Poroszenki Ihor Kononenko oświadczył, że złoży mandat poselski, jeśli zadecyduje tak jego partia.
Kresy24.pl
6 komentarzy
Polonia semper fidelis
5 lutego 2016 o 00:22Jeżeli to prawda, to Ukraina już jest bankrutem. Nie wróży to niczego dobrego dla Polski.
Barnaba
5 lutego 2016 o 00:53Ja myślę że oni powinni się do Dudy zgłosić- Duda da!
Frodo
5 lutego 2016 o 02:03(komentarz usunięty z powodu pogardliwego określenia narodu Polskiego)
Gienek
5 lutego 2016 o 12:56Polska udzieliła 100 milionów euro kredytu dla Ukrainy na 30 lat, oprocentowany średnio 0,15 proc. rocznie. Jednak już na początku spłata pierwszej raty i odsetek została odroczona na 5 lat. Warunkiem udzielenia kredytu postawionym przez Polskę jest wydanie nie mniej niż 60 proc. na zakupy polskich towarów i usług. Według premiera Ukrainy Arsenija Jaceniuka, ok. 60 proc. kredytu wykorzystanych będzie na budowę dróg na przejściach granicznych, a 40 proc. – na budowę nowej infrastruktury. Oczywiście Ukraina nigdy tego kredytu nie spłaci, ale czemu takich warunków kredytu władze RP nie oferują młodym małżeństwom, czy generalnie Polakom.
olek
5 lutego 2016 o 13:12Przecież ile by nie pożyczyli to i tak to rozkradną.
Darnok
7 lutego 2016 o 00:39Spokojna wasza rozczochrana, Polska pod rządami ukrofilów z chęcią pożyczy majdanowcom kolejne 4 mld PLN na wieczne nieoddanie 🙂