Była kanclerz Niemiec Angela Merkel długo milczała po 24 lutego 2022 roku, ale ostatnio bardzo się aktywowała. Teraz stwierdziała, że trwały pokój w Europie możliwy jest tylko z udziałem Rosji. Powtórzyła przekaz z przemówienia w Berlinie sprzed tygodnia, zgodny z linią propagandową Kremla.
Kolejną wypowiedź ochoczo podchwytują reżimowe rosyjskie media.
Merkel has been appeasing Putin for years and her legacy is destabilized Eastern Europe and now we have to clean her mess. She is back in media every week with the same message over and over again & Russia couldn’t be happier. pic.twitter.com/5hB4Ik6KaD
— Ivana Stradner 🇺🇸🇺🇦 (@ivanastradner) October 7, 2022
Jak skomentowała Ivana Strander, serbsko-amerykańska ekspertka do spraw bezpieczeństwa z American Enterprise Institute, Merkel przez lata ugłaskiwala Putina i jej dziedzictwo zdestabilizowało Europę Wschodnią i „teraz musimy sprzątać bałagan”.
Stradner dodała, że Merkel „powraca w mediach co tydzień z ciągle od nowa tym samym przekazem i Rosja nie mogłaby być szczęśliwsza”.
W zeszłym tygodniu, gdy Rosja „przeprowadziła” pseudoreferendum na terytoriach okupowanych na Ukrainie i ogłosiła, że tereny te należą do Rosji, a jednocześnie doszło do wybuchów na gazociagach Nord Stream budowanych przez Merkel z Putinem przez poprzednie lata, Ujawniane są też kolejne rosyjskie zbrodnie wojenne, ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkosci. Merkel uznała najwidoczniej, że to dobry moment, by powiedzieć, że konieczne jest zbudowanie nowej ogólnoeuropejskiej „architektury bezpieczeństwa” z Rosją.
Merkel chce budować z Rosją nową „architekturę bezpieczeństwa”
Powiedziała też, dosłownie za Putinem, że słów Putina nie należy traktować jako „blef”. Parę dni temu Putin zagroził użyciem broni atomowej podkreślając, że to nie jest blef. – Każdy powinien brać jego słowa poważnie – mówiła Merkel.
Doradca prezydenta Ukrainy odniósł się do wypowiedzi Merkel na portalu społecznościowym.
„Czysta hipokryzja. Rosja najeżdża na Ukrainę, niszczy miasta, organizuje masowe egzekucje, grozi światu bronią masowego rażenia, jeśli nie pozwoli na ludobójstwo i aneksję. Wydawałoby się, że wszystko jest jasne. Ale pani Merkel znów wychodzi i mówi: „Bez Rosji nie będzie trwałego pokoju”. Jak to zatrzymać?” – napisał.
Чисте лицемірство. Росія вторгається в Україну, знищує міста, влаштовує масові страти, загрожує світу ЗМУ, якщо той не дозволить геноцид та анексію. Здавалося б, усе зрозуміло. Але знову виходить пані Меркель і каже: «Без Росії не буде міцного миру». Як це зупинити?
— Михайло Подоляк (@Podolyak_M) October 7, 2022
Podczas akcesyjnego cyrku w Moskwie Putin ogłaszając włączenie części Ukrainy do Rosji groził też użyciem broni atomowej i równolegle nawoływał też do rozmów pokojowych Ukrainę, co wyglądało jak chęć „zaklepania” aneksji części Ukrainy. W sukurs Putinowi poszli też, oprócz Merkel, z podobnym przekazaem (straszenie wojną atomową i naciski na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, by podjął „rozmowy pokojowe” o oddaniu części terytorium Rosji) wystąpili też papież Franciszek i amerykańsko-południowoafrykański biznesnem Elon Musk.
Również w Polsce były prezydent Bronisław Komorowski powiedział: – Uważam, że korzystniej dla świata, dla Ukrainy, dla Polski, dla Europy, dla świata zachodniego byłoby to, gdyby doszło jak najszybciej do szukania rozwiązania na niwie dyplomatycznej a nie tylko wojskowej. Ja rozumiem, że prezydent Zełenski pręży mięśnie i już się dostosowuje do tego, że prawdopodobnie Putin tę wojnę przegra. Ale jeszcze, powiedziałbym, nie należy dzielić skóry na niedźwiedziu. Niedźwiedź jeszcze żyw i hasa w lesie – mówił Komorowski
Wszystko to dzieje się, gdy trwa ukraińska kontrofensywa, obecnie w Donbasie i na poludniu Ukrainy, a wojska rosyjskie są w odwrocie.
Oprac, MaH, twitter.com, dziennik.pl
3 komentarzy
observik
7 października 2022 o 18:42Wcale mnie nie dziwi postawa czerwonej Merkel. Całe dawne NRD toV kolumna Rosji,
niunias
8 października 2022 o 15:40Ze wschodniej strony przeciwnikiem jest ZBiR, czyli Związek Białorusi i Rosji, którego cel, zapowiadany jako integracja gospodarcza i walutowa, przeradza się w zaborczą integrację militarną. Po zachodniej stronie nieprzyjacielem jest niemiecka Rzesza. Tak przynajmniej wynika z orzeczenia Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe z dnia 31 lipca 1973 roku (sygnatura akt: 2 BvF 1/73), w którym stwierdzono, że: „Rzesza Niemiecka przetrwała klęskę 1945 roku i nie upadła ani z chwilą kapitulacji, ani wskutek sprawowania w Niemczech obcej władzy państwowej przez sojusznicze mocarstwa okupacyjne, ani później”.
niunias
8 października 2022 o 15:41Niemcy wracają do wypróbowanych schematów geopolitycznych. Mitteleuropa oznacza budowanie stref wpływów Berlina, głównie przez sponsorowanie spolegliwych tubylczych elit i inwestycje strategiczne, w tym naturalnie w lokalne medialne tuby propagandowe. Niemców ciągnie do Bismarcka. Scenariusz od 300 lat jest ten sam. Państwo niemieckie zaczyna romans z rosyjskim. Kochankowie umawiają się co do mordu rytualnego na Polsce. Potem następuje nekrofilia warszawska i kochankowie zaczynają się kłócić. Berlin nie ma dość i dochodzi do wojny regionalnej o Międzymorze, a potem do światowej. To ponury scenariusz, który może się w rozmaitych warunkach powtórzyć. Mitteleuropa to spętanie Międzymorza. Gorszy jest tylko Lebensraum, który jest negacją Intermarium”.