Marszałek Sejmu Litwy Viktorija Čmilytė-Nielsen w rozmowie z telewizją „Nastojasze Wremia” stwierdziła, że przywrócenie stosunków dwustronnych Litwy z Białorusią i Rosją jest niemożliwe, dopóki trwa rosyjska agresja na Ukrainę.
„Należy zrozumieć, że nie możemy wrócić do rozwoju stosunków z Rosją i reżimem białoruskim w normalnym trybie” – mówi. „Przynajmniej tak długo, jak trwa agresja wobec Ukraińców i dopóki Ukraina nie wygra wojny, i nie zawrze pokoju na własnych warunkach”.
Čmilytė-Nielsen podkreśla, że należy oddzielić obywateli Białorusi od reżimu Łukaszenki, który „więzi, torturuje, prześladuje i brutalnie tłumi wszelkie ziarna demokracji”.
„Wilno jest jednym z ośrodków oporu wobec reżimu Łukaszenki” – kontynuuje przewodnicząca litewskiego Sejmu. — I, jak mi się wydaje, teraz przyszłość demokracji na Białorusi, w ten czy inny sposób, rozstrzyga się również na polu bitwy na Ukrainie. Nawiasem mówiąc, Swietłana Tichanowska, która jest oficjalnym gościem Republiki Litewskiej, mówi to samo. Jeśli Ukraina odniesie sukces, jest bardzo prawdopodobne, że demokratyczne zmiany na Białorusi również nastąpią łatwiej niż w innych kontekstach”.
Viktorija Čmilytė-Nielsen mówi, że Litwa chce, żeby wszyscy jej sąsiedzi byli krajami demokratycznymi.
ba/currenttime.tv
1 komentarz
Paweł Kopeć
5 czerwca 2023 o 13:22Oby!
Jednak skutecznie!
Zatem do dzieła!