– Przyjeżdżam, żeby się państwu przedstawić, żeby nie mieli państwo wątpliwości, że w Kijowie działa placówka, która jest waszą placówką. Ja się czuję waszym ambasadorem. Zamierzam sprawować swoją funkcję poprzez Konsulat Generalny, w ścisłej współpracy z organizacjami polskimi ze Lwowa – tak przywitał się z Polakami ze Lwowa nowy ambasador Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki.
W Konsulacie Generalnym odbyło się spotkanie z nowym ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej na Ukrainie. Bartosz Cichocki uzyskał nominację na stanowisko 8 marca. Przybył na spotkanie z lwowskimi Polakami bardzo szybko – dokładnie miesiąc później.
Konsulat Generalny RP we Lwowie zaprosił przedstawicieli polskich organizacji, stowarzyszeń, klubów i mediów ze Lwowa. Konsul generalny Rafał Wolski zapowiadał kolejnych polskich liderów, którzy mówili o działalności swoich organizacji. Wielu z nich życzyło sukcesów w czasie pełnienia nowej misji na Ukrainie.
Ambasador Cichocki we wstępie powiedział do lwowskich Polaków:
– Przyjeżdżam, żeby się państwu przedstawić, żeby państwo nie mieli wątpliwości, że w Kijowie działa placówka, która jest waszą placówką. Ja się czuję waszym ambasadorem. Zamierzam sprawować swoją funkcję poprzez Konsulat Generalny w ścisłej współpracy z organizacjami polskimi ze Lwowa.
Nowy ambasador zapewnił obecnych o swoim wsparciu.
– Deklaruję ze swojej strony chęć i determinację, żeby państwa wspierać. Polacy są częścią współczesnego państwa ukraińskiego, polskie dziedzictwo jest częścią dziedzictwa ukraińskiego. Mamy tu swoje miejsce, mamy też prawo do swojego głosu oraz uczestniczenia na tych samych prawach co inni w budowie państwa ukraińskiego. To są piękne historie, ale też bywają to dramatyczne historie. Polskość została tutaj okupiona ogromnymi cierpieniami, stratami i dziś mamy prawo oczekiwać od wolnego państwa ukraińskiego – państwa, które deklaruje demokratyczny rozwój – by polskość miała tutaj swoje miejsce. Wielokrotnie o tym rozmawialiśmy także w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Ukrainy. Towarzyszyłem delegacjom najwyższego szczebla przez okres mojej pracy na stanowisku wiceministra. Było wiele spraw bolesnych, ale było też wiele spraw pozytywnych i konstruktywnych, które poruszaliśmy w tym czasie. Strona ukraińska też mnie zna, jedni z tego może bardziej się cieszą, drudzy mniej. Między sąsiadami i państwami, które mają tak silnie związaną, przeplecioną ze sobą historię, trudno żeby nie było jakiś kłopotliwych elementów. Myślę, że trzeba o nich szczerze i z wzajemnym szacunkiem rozmawiać, i jest nadzieja, że znajdą wtedy zrozumienie.
Ambasador Bartosz Cichocki powiedział przedstawicielom lwowskich mediów, jak wygląda jego misja w Kijowie:
– Uważam, że jest to jedna z najciekawszych stolic z punktu widzenia polskiej dyplomacji. Ukraina to państwo, które chce wejść do rodziny państw europejskich, do społeczności transatlantyckiej. To państwo, które stawia czoła sile, która pragnie powstrzymać jej transformację demokratyczną, wolnorynkową. Losy tej konfrontacji mają dla nas zasadnicze znaczenie. I to jest jedno z ważniejszych moich zadań – udzielenie wsparcia państwu ukraińskiemu.
Nie zapomniał również o Polakach i polskim dziedzictwie na Ukrainie:
– Polskość jest tak zrośnięta z dziedzictwem ukraińskim, że trudno sobie wyobrazić, by jakikolwiek dyplomata pracujący na Ukrainie, czy to w Kijowie, czy w Charkowie, Łucku, Odessie, Lwowie nie czuł się odpowiedzialny za wsparcie kultury polskiej i materialnego i niematerialnego dziedzictwa polskiego, polskich stowarzyszeń. To będzie ważny element mojej misji.
Spotkanie z ambasadorem Bartoszem Cichockim odbyło się 8 kwietnia. Lwowscy Polacy przyjęli nowego ambasadora z dużą sympatią.
Anna Gordijewska
Wojciech Jankowski
Tekst pochodzi z „Kuriera Galicyjskiego”
1 komentarz
observer48
16 kwietnia 2019 o 08:35Wreszcie ambasador RP na Ukrainie z cojones.