Czyje szczątki odkryto w czasie prac budowlanych w samym środku miasta?
Robotnicy zasypujący wykop na skrzyżowaniu ulic Karpińskiego i Zaułka Medycznego w centrum białoruskiego Mohylewa natrafili na ponad 3,5 tysiąca ludzkich szczątków: czaszki, żebra, kości piszczelowe, kręgosłupy, dolne szczęki. Wkrótce potem w pobliżu odkryto jeszcze jedno takie miejsce.
Według wstępnej oceny Komitetu Analiz Sądowych, szczątki z pierwszego miejsca należą do co najmniej 124 osób. Wszystko wskazuje, że ludzie ci zginęli lub zmarli ok. 70 lat temu. Na niektórych kościach widać jakoby ślady amputacji.
W pobliżu miejsca makabrycznego odkrycia nigdy nie było cmentarza. Nieopodal znajduje się natomiast szpital, co mogłoby wskazywać, że to pozostałości po kostnicy lub szpitalu z czasów II wojny. Nie należy jednak na razie wyciągać pochopnych wniosków.
Brak informacji, czy szczątki mają ślady po kulach. Zastanawia natomiast, jak to się stało, że robotnicy natrafili na tak wielkie skupisko czaszek i kości dopiero przy zasypywaniu jamy, a nie kiedy robili wykop.
MAB
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!