Białoruski reżim próbuje jeszcze mocniej podgrzać w Polsce temperaturę sporu wokół sytuacji na polsko – białoruskiej granicy. Dziś pojawiła się propozycja zorganizowania objazdówki dla polskich żurnalistów po Białorusi, by pomóc im w „rzetelnym relacjonowaniu sytuacji i kontakcie z uchodźcami”.
Barbara Kasprzycka z Dziennika Gazety Prawnej poinformowała na Twitterze o telefonie, jaki otrzymała (redakcja) od osoby przedstawiającej się jako reprezentantka Białoruskiego Związku Kobiet (organizacja prołukaszenkowska).
„zadzwoniła pani z Białoruskiego Związku Kobiet (tak się przedstawiła); organizują jutro dla polskich dziennikarzy wjazd na BLR, żeby nam pomóc w rzetelnym relacjonowaniu sytuacji i kontakcie z uchodźcami; ja się nie wybieram, ale w sumie ciekawe, kto pojedzie” – napisała Kasprzycka.
Czy znajdą się „pożyteczni idioci”? Czy wiedzeni troską o los marznących i głodujących na granicy imigrantów nabiorą się na starannie przygotowaną przez białoruskie służby mistyfikację pt: „uchodźcy z Afganistanu”? Czy któraś redakcja zdecyduje się skorzystać z zaproszenia do „potiomkinowskiej wioski”? Takie objazdówki to sprawdzona sowiecka metoda, a z takich wciąż czerpie reżim Łukaszenki.
ba
4 komentarzy
los ultimos poddrigos
29 września 2021 o 19:55Podobno mężczyznę rozpoznaje się po tym, jak kończy. Obawiam się, że koniec Aleksandra będzie żałosny…
DsHK
29 września 2021 o 21:26Lubiłem gościa ! naprawdę , ale za to co robi teraz aż nie chce się wierzyć ! pomijając że opchnął ruskim Białoruś w zamian za długi to jeszcze nam Polakom strzelił w plecy ! To przykre bo wydawał się spoko facet ! Naiwny jest , uwierzył Ruskim ? kiedy już nie będzie potrzebny zastąpią go kimś innym ! Chłopie miałeś złoty róg
Marek
29 września 2021 o 23:17Jego żerujące jaja ciągną go na dno kąpieliska.
dziadek Mróz
30 września 2021 o 06:15Na Białorusi rządzi faktycznie rosyjskiekgb, a Łukaszenka to tylko kukiełka, szkoda chłopa mimo wszystko. Mały słaby kraj między Polską a Rosją musiał tak skończyć. Jedyny pozytyw jest taki, że wszyscy Białorusini zobaczą jak fajnie żyje się pod ruskim butem.