Łukaszenka straszy Polskę białoruskimi narodowcami.
Aleksander Łukaszenka wyczerpał już chyba wszystkie sposobności, żeby utrudnić życie Białorusinom, emigrantom politycznym, których represjami wypchnął z kraju po sfałszowanych wyborach w 2020 roku
Teraz usiłuje wpłynąć na pogorszenie nastrojów Polaków wobec białoruskich uchodźców, próbując grać na nucie rewizjonistycznej.
21 stycznia, podczas jednego z przedwyborczych spotkań oświadczył, że część uciekinierów z Białorusi do Polski i na Litwę to szaleńcy, którzy knują, by obalić jego władzę, a „ludzie z Zachodu, Amerykanie, głównie w Polsce i na Litwie, podrzucają im pieniądze”.
Pochwalił ukraińskie władze, że białoruskich ochotników walczących w ramach Pułku Kalinowskiego (przeciwko rosyjskim okupantom) trzymają z dala od granicy ukraińsko-białoruskiej, bo nie chcą zadzierać z Białorusią;
Ukraińcy zachowują się ostrożnie. Na Ukrainie są nasi bojownicy. Ale Ukraińcy są mądrzy, blisko granicy nie dopuszczają tych naszych, którzy są gotowi zagarnąć jakiś teren. Oni (Ukraińcy- red.) mówią, nie potrzebujemy problemów z Białorusią. Ale w Polsce i na Litwie swędzi ich – stwierdził Aleksander Łukaszenka.
Zdaniem dyktatora Litwa rzekomo już ma problem, bo „nasi narodowcy oświadczyli, że Wilno to terytorium Białorusi”.
Są już gotowi zająć litewską część terytorium i zaanektować ją lub stworzyć tam jakąś enklawę i nazwać ją „Białoruś 2” lub jakoś inaczej. A potem stworzyć tam swój własny marionetkowy rząd – powiedział Łukaszenka.
Białoruski dyktator zapowiedział, że „wkrótce na Białostocczyźnie i w przyległych rejonach Polski, gdzie siedzą nasi ludzie, też powiedzą, że to [terytoria] białoruskie”.
Łukaszenka co pewien czas powraca do tematu Wilna i Białegostoku.
W 2021 roku stwierdził: „Dziś nawet im nie przypominamy, że Białystok i Białystocczyzna to ziemie białoruskie. Że Wilno to także białoruskie miasto i ziemie wokół niego. Nie rozmawiamy o tym.
ba/belta.by
1 komentarz
validator
23 stycznia 2025 o 17:49Ostatnie podrygi kremlowskiej marionetki.