„Zapłaćcie pieniądze, jeśli was coś interesuje. My tu wszystko zbadamy i wam odpowiemy. A jaki problem” – odpowiedział z właściwą sobie nonszalancją Aleksandr Grogoriewicz Łukaszenka na pytanie dziennikarza Polskiego Radia, który zapytał o tzw. „Białoruską Listę Katyńską”, i możliwość przeprowadzenia ekshumacji ciał ofiar polskich oficerów w Kuropatach.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Mińsku, białoruski prezydent po raz kolejny zapewniał, że „na Białorusi nigdy nie rozstrzeliwano ludności polskiej”.
„Polacy to ludzie, którzy nie są nam obcy. Zapłaćcie – przeprowadzimy ekshumację tam gdzie uważacie, że trzeba to zrobić, i odpowiemy na wasze pytania. Obejdziemy się bez polskich specjalistów. Mamy swoich, białoruskich. My do was nie jeździmy kopać, i wy do nas nie przyjeżdżajcie. Nam waszej smoleńskiej historii wystarczy. Sami uczciwie i dokładnie to zrobimy. Jeśli dziennikarze zechcą obserwować ten proces, proszę bardzo.”
Białoruska Lista Katyńska to jedna z największych tajemnic zbrodni katyńskiej z 1940 r. Dotyczy 3870 osób zamordowanych najprawdopodobniej w katowni NKWD w Mińsku. Przypuszczalnie miejscem pogrzebania Polaków są Kuropaty pod Mińskiem, które były terenem pochówku ofiar „akcji polskiej NKWD”.
Kresy24.pl/AB
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!