Przestrzeń niestabilności wokół Wspólnoty Niepodległych Państw stale się poszerza, a mechanizmy bezpieczeństwa międzynarodowego i regionalnego ulegają erozji – zauważył dyktator podczas spotkania z szefami agencji bezpieczeństwa i służb specjalnych krajów WNP.
Dyktator konstatował, że pojawiły się przed wspólnotą nowe wyzwania, które wymagają solidarności i wspólnego działania.
„Niektóre zewnętrzne siły polityczne demonstrują mentalność czasów „zimnej wojny „. Odbywają się próby wciągnięcia całych regionów w konfrontację i nowy wyścig zbrojeń . Dla nas to jest absolutnie nie do przyjęcia „- stwierdził Łukaszenka.
Białoruski prezydent zwrócił uwagę na pogarszającą się sytuację migracji, oraz na fakt, że w wyniku niestabilności na Bliskim Wschodzie Europa przeżywa prawdziwą katastrofę humanitarną. Zdaniem prezydenta ten problem nie pojawił się nagle, ale trwa od dawna, a Białoruś musi borykać się z nim co najmniej od 10 lat.
„My ciągle z tym walczymy. A tak przy okazji – nam nikt za to nie płaci!…” – stwierdził Łukaszenka.
„Znamy ten problemem od dawna, mamy doświadczenie w tej dziedzinie, ale sama Białoruś, przede wszystkim finansowo, nie poradzi sobie z tym” – powiedział Łukaszenka.
Kresy24.pl
6 komentarzy
yaro
19 maja 2016 o 15:57Swoje granice każdy pilnuje sam. Jeśli Łukaszenka chce pieniędzy za ochronę granic to świadczy to źle o nim i jego państwie bo nie radzi sobie z podstawowym zadaniem każdego niepodległego kraju. Jeśli do kogoś powinien się zwrócić o pomoc to do Unii Celnej jaką tworzy z Rosją i Kazachstanem. To ich granica zewnętrzna. Granica zewnętrzna Unii z Białorusią to granica polska i to po tej stronie Unia może finansować jej doszczelnienie nie po obcej.
Tomcat
19 maja 2016 o 23:19Hm a czy unia przypadkiem nie placi Turcji za ochrone granic uni przed imigrantami??
JURIJ RUSKI BANDYTA
19 maja 2016 o 15:59CHYBA MU SIĘ FIREFOX ROZCZOCHRAŁ… })
AlfRed
19 maja 2016 o 16:09UE to chyba (póki co) coś innego niż WNP
ltp
19 maja 2016 o 21:00Typowy kacapski dziad
sorbi
20 maja 2016 o 09:01Trzeba się chyba powoli szykować do zamknięcia przejść granicznych z Białorusią