– Białoruś nie zamierza ograniczać współpracy wojskowej z Rosją z powodu jakichś nieporozumień w innych obszarach, – stwierdził Aleksander Łukaszenka 20 marca, po wysłuchaniu raportu z przygotowań do manewrów „Zapad -2017”, które mają się odbyć we wrześniu tego roku na białoruskich poligonach.
„Podkreślę to, by usłyszały media; na przekór opiniom niektórych ekspertów, nikt u nas nie zamierza ograniczać współpracy z Rosją w sferze wojskowej, ze względu na jakieś rozbieżności w innych obszarach. Wręcz przeciwnie, manewry są wyrazem naszej stałości w trosce o bezpieczeństwo naszych dwóch bratnich narodów”- powiedział prezydent Białorusi.
„Nieważne, jak wyglądałyby nasze stosunki w dziedzinie ropy naftowej, gazu, żywności i innych rzeczy, to wszystko, to problemy, które można rozwiązać. To są nasze wewnętrzne sprawy- Białorusi i Rosji. Ale w kwestii bezpieczeństwa, zdolności obronnych naszych wspólnych granic, żartów absolutnie nie ma, w żadnym razie. To nie podlega żadnemu rodzajowi handlu”- powiedział białoruski przywódca.
Zdaniem Łukaszenki, sytuacja międzynarodowa wymaga stałego podnoszenia kwalifikacji i poziomu umiejętności regionalnej grupy wojsk, dla ochrony zachodnich granic Państwa Związkowego.
„Nadchodzące manewry będą najlepszym sposobem, aby sprawdzić gotowość wojska obu krajów do współpracy. W ten sposób możemy wzmocnić nasze wspólne mechanizmy obronne. Będziemy nadal to robić”- powiedział Łukaszenka.
Aleksander Łukaszenka przypomniał również, że Białoruś i Rosja utworzyły na kierunku zachodnim potężne zgrupowanie sił zbrojnych, które opiera się przede wszystkim na armii białoruskiej.
„W przypadku konfliktu, wojny, broń Boże, istnieje plan działań bojowych prowadzony przez białoruskie siły zbrojne, które to zdziałana natychmiast zostaną wsparte przez odpowiednie siły zbrojne Federacji Rosyjskiej, – powiedział szef państwa. – My nigdy nie ukrywaliśmy, ani nadal nie ukrywamy, że proch trzymamy suchy nawet w czasie pokoju”, – powiedział prezydent Białorusi.
„Przyjazd i przebywanie wojsk rosyjskich na terytorium naszego kraju powinno pozostawić w pamięci oficerów i żołnierzy, naszych gości, same pozytywne emocje. To są nasi ludzie. Razem musimy bronić naszego bezpieczeństwa”- powiedział dyktator.
Ministerstwo Obrony RB nie ma pojęcia, ilu rosyjskich żołnierzy stacjonuje w bazach na Białorusi
Kresy24.pl
4 komentarzy
on
20 marca 2017 o 11:30RUSKI DEBIL
miki
20 marca 2017 o 16:03Ależ skąd.On sobie nader dobrze zdaje sprawę ,że postawienie się w tej materii to dla niego praktycznie wyrok. Postępowanie jest więc racjonalne. A tam gdzie może podszczypuje( w gospodarce) bo inaczej też by nie przetrwał. Ja myśle że problemem nie do przeskoczenia staną się niebawem nawarstwiające się zaległości w płatnościach idące w mld USD.Kilka lat temu Rosja machnęłaby ręką na takie drobniaki. Teraz będzie walczyć o to jak lew 🙂
ltp
20 marca 2017 o 18:14Żeby ta przyjaźń braterska nie skończyła się kazirodztwem
Polak z Białorusi
21 marca 2017 o 06:06Taka”przyjażń” skończy się jedynie całkowitą okupacją Białorusi przez Rosje putinowską, bez rzadnego wątpienia