„Z powodu katastrofy w Czarnobylu, białoruska gospodarka poniosła straty w wysokości kilkudziesięciu miliardów dolarów. Niestety, Zachód zamiast nam pomagać, długie lata wolał finansować opozycję i obłożył nas sankcjami” – żalił się 26 kwietnia białoruski prezydent podczas wizyty w Jelsku na Homelszczyźnie.
Według wyliczeń białoruskiego rządu, wydatki państwa na przezwyciężanie skutków katastrofy jądrowej w Czarnobylu sprzed 30 lat, wyniosły ponad 22 miliardy dolarów. Według Aleksandra Łukaszenki, kwota nie jest ostateczna i może przekroczyć nawet 30 mld. dolarów.
„Pomoc społeczności międzynarodowej była i nadal pozostaje bardzo niska – około 1-2 proc. naszych wydatków wewnętrznych, – cytuje słowa Aleksandra Łukaszenki agencja BelTA.
– Oczywiście, szkoda, że Zachód długie lata dławił nas sankcjami, finansował naszą opozycję zamiast okazać nam silne wsparcie. Byłoby to w duchu tych uniwersalnych wartościach i humanizmu, których tak gorliwie broni. Tym bardziej, że Białorusini stali się zakładnikami katastrofy, która wydarzyła się nie z ich winy”.
Kresy24.pl
1 komentarz
Jaksar
28 kwietnia 2016 o 07:27chwileczkę a dlczego zachód ma pomagać Łukaszence w zwalczaniu skutków Czernobyla ? Czy ta elektrownia należała do Polski ? Europy zachodniej czy USA? Korzystaliśmy z energi tam produkowanej ? Niech Łukaszenko zwróci się z tymi żądaniami do swojego kolesia i patrona moskiewskiego, Putina. To jego zasranym obowiązkiem było i jest zwalczanie skutków katastrofy którą wywołały niekompetencje rosysjkich operatorów tej elektrowni i system sowiecki ! Mniej czołgów i baz na Białorusi a kasę za nie samym inwestować w walkę ze skutkami katastrofy !
Jak o kasę chodzi to dobry zachód..a jak o praworządność, demokratyczne standarty to wtedy bliższe są te z Moskwy !