„Wrogowie potrzebują Białorusi jako trampoliny do ataku na Rosję i liczyli na „blitzkrieg” na Białorusi latem 2020 r.” – oświadczył Aleksander Łukaszenka na naradzie rządowej poświęconej zmianom ustawodawczym w kraju.
„Chcą obalić rząd lub przynajmniej pokazać, że rząd upadł i wysłać tu wojska NATO” – dodał.
Zapowiedział, że wkrótce KGB ujawni, jak próbowano na Białorusi „wysadzać domy i ulice” przy pomocy przywiezionych z zagranicy materiałów wybuchowych.
Według niego, sprawa Nawalnego i obecne protesty w FR „to dopiero początek”, a USA i UE chcą przejąć władzę w Rosji.
Odnosząc się do podjętych przez władze działań wobec protestujących, zapewnił, że celem była przede wszystkim obrona ojczyzny.
„Nie należy mi robić wyrzutów tego, że broniłem swojego kraju. To mój konstytucyjny obowiązek. Będę go bronić bez względu na to, jak dużo będzie mnie to kosztować. Jeśli trzeba to i na czołgu, na bojowym wozie piechoty, z automatem w rękach” – powiedział.
Łukaszenka rozwiał iluzje zachodnich polityków, apelujących o zwolnienie wieźnió politycznych.
„Skoro sąd tak zdecydował, to tak będzie. Tyle jeśli chodzi o amnestię polityczną czy inną” – powiedział dyktator dodając, że amnestia będzie, jeśli „ktoś mi pokaże choćby jeden polityczny paragraf w białoruskim kodeksie karnym, albo udowodni, że oni zostali zatrzymani czy aresztowani z przyczyn politycznych”.
oprac. ba za balta.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!