
Uwolniony Mikoła Statkiewicz. Zdjęcie archiwalne. fot: profil Mikoły Statkiewicza na Facebooku
W czwartek, 11 września, prezydent Litwy Gitanas Nausėda ogłosił uwolnienie 52 więźniów politycznych z Białorusi.
Wśród nich znalazł się jeden z najbardziej znanych opozycjonistów — Mikoła Statkiewicz, a także filozof i działacz społeczny, współpracownik Biełsatu Uładzimir Mackiewicz, szef związków zawodowych Giennadij Fedynicz, dziennikarz Radia Svaboda Igor Łosik. Łukaszenka po prostu wyrzucił ich z kraju.
Z naszych informacji wynika, że jeden z więźniów odmówił wyjazdu z Białorusi, ale został wypchnięty siłą na drugą stronę granicy.
Wszyscy przebywają już na terytorium Litwy.
Nausėda poinformował, że Białoruś nie tylko wypuściła obywateli własnego kraju, ale także 14 cudzoziemców. Wśród nich są obywatele Litwy, Polski, Łotwy, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii.
– To akt, który daje nadzieję, ale i rodzi pytania – powiedział prezydent Litwy, dziękując swojemu ministrowi spraw zagranicznych, który nadzorował operację przy granicy.
Przedstawiciel białoruskiej opozycji na uchodźstwie Paweł Łatuszka poinformował, że wśród uwolnionych z Białorusi jest dwóch Polaków, jednak Andrzej Poczobut nie znalazł się w tej grupie. Polski MSZ informuje o 3 uwolnionych Polakach.
Nie ma na razie informacji, aby wśród zwolnionych był laureat Nagrody Nobla Aleś Bialacki. Według białoruskiego Centrum Praw Człowieka „Wiasna”, żaden z więzionych liderów tej organizacji nie został objęty amerykańsko – białoruskim „dealem”.
Według dotychczasowych informacji: 6 osób to obywatele Litwy, 2 – Łotwy, 2 lub 3 – Polski, 2 – Niemiec, po jednej osobie – z Francji i Wielkiej Brytanii.
Wypuszczenie więźniów następuje tuż po decyzji Polski o zamknięciu przejść granicznych z Białorusią oraz w przeddzień rozpoczęcia rosyjsko-białoruskich manewrów wojskowych „Zapad”. Dla wielu obserwatorów to zaskakujący gest reżimu Łukaszenki, który przez ostatnie lata nieustępliwie odrzucał międzynarodowe naciski w sprawie więźniów politycznych.
Mikoła Statkiewicz to jeden z najbardziej rozpoznawalnych liderów białoruskiej opozycji. Wielokrotnie więziony, uczestnik protestów, były kandydat na prezydenta. Od 2020 roku przetrzymywany w ciężkich warunkach, od kilkunastu miesięcy nie było o nim żadnych oficjalnych informacji.
52 osoby odzyskały wolność. Ale czy to początek większych zmian? Na pewno dla rodzin i przyjaciół wypuszczonych — ten dzień przechodzi do historii.
ba
4 komentarzy
Zenon
11 września 2025 o 16:32No tak. To jeszcze zostało tylko 2.950. Drobiazg.
Hhg
12 września 2025 o 09:08Frajerski rzad, zamiast bardziej przycisnąć bislorus aby skończyli z hybrydowa akcja na granicy, to się namiesza natka pietruszki. Zenujace tusk żałośni czlowieczek
Róża
12 września 2025 o 13:45Białoruski uchodźca w Warszawie? Jeśli nie potrafisz pisać po polsku i źle wyrażasz się o panu premierze, to won do Folwarku Zwierzęcego.
rosja z Małej Litery
12 września 2025 o 11:53Wypuszczenie więźniów to mało, ale konieczne wieloletnie gigantyczne procesy odszkodowawcze za bezprawne uwięzienie (Kaddafi zapłacił za Lockerbie 1 miliard $).