Białoruskie media dotarły do projektu nowelizacji ustawy „O zmianie przepisów dotyczących przeciwdziałania ekstremizmowi”. Treść dokumentu poraża, bo jeśli prawo zostanie zmienione, to za „ekstremistę” będzie mógł zostać uznany każdy obywatel Białorusi, który przeciwstawi się obecnemu reżimowi.
Przygotowania przez reżim nowelizacja Ustawy o przeciwdziałaniu ekstremizmowi pozwala uznać za „ekstremizm i podsycanie wrogości społecznej” wszelką niezależną działalność społeczną i jakąkolwiek krytykę pod adresem władz, a nawet „działania przeciwko moralności społecznej i modelowi rodziny”. Białoruscy eksperci zwracają uwagę, że definicje w niej ujęte są tak elastyczne, że za kratki będzie można teraz wysłać dosłownie każdego. Listę osób i organizacji (ekstremistów) będzie sporządzał Komitet Bezpieczeństwa Państwowego (KGB).
W myśl nowego prawa, za ekstremistów można będzie uznać członków związków zawodowych, niezarejestrowane media, organizacje międzynarodowe lub ich reprezentacje, stowarzyszenia (wspólnoty, grupy obywateli), a także indywidualnych przedsiębiorców i osoby prywatne.
Podstawą do ścigania za ekstremizm może być „planowanie lub podejmowanie działań naruszających niezawisłość, integralność terytorialną i suwerenność kraju, podstawy porządku konstytucyjnego, konstytucyjne prawa i wolności obywateli, bezpieczeństwo publiczne oraz zasady państwa prawa”.
Za co między innymi możesz zostać uznany za ekstremistę?
– wezwania do działań mających na celu wyrządzenie szkody bezpieczeństwu narodowemu;
– znieważenie lub zdyskredytowanie władz i administracji państwowej, przedstawiciela władzy;
– organizowanie i udział w masowych zgromadzeniach (zamieszek), chuligaństwo, akty wandalizmu związane ze zniszczeniem lub uszkodzeniem mienia, zajęcie budynków;
– dystrybucję materiałów ekstremistycznych, w tym symboli ekstremistycznych, a także produkcję, publikację, przechowywanie lub transport takich materiałów w celu ich dystrybucji;
– zdyskredytowanie Republiki Białorusi;
– utrudnianie działalności organów państwowych, w tym Centralnej Komisji Wyborczej,
– finansowanie działalności ekstremistycznej, w tym poprzez zapewnienie funduszy, nieruchomości, telekomunikacji, edukacji, druku, innych środków materialnych i technicznych lub usług informacyjnych;
– za podżeganie do nienawiści rasowej, narodowej, religijnej lub innej społecznej;
– inne działania rażąco naruszające porządek publiczny lub czynne w nich uczestnictwo.
Podstawą umieszczenia na liście ekstremistów jest orzeczenie sądu lub „inna podstawa prawna”.
Dokument zawiera też definicję „ekstremistycznych symboli i atrybutów”. Są to „flagi, hymny i inne utwory muzyczne, mundury, swastyki, emblematy, symbole, graffiti, logo, proporczyki, odznaki i inne znaki rozpoznawcze lub ich kopie, inne podobne przedmioty (…) wykorzystywane w realizacji działalności ekstremistycznej lub jej propagandzie, w tym poprzez publiczną demonstrację i wezwania do działalności [ekstremistycznej]”.
Wpisanie na taka listę jest podstawą do objęcia cudzoziemców i bezpaństwowców zakazem wjazdu na terytorium Białorusi, a także do pozbawienia ich nabytego obywatelstwa Republiki Białoruś i deportacja poza granice kraju w sposób określony przez prawo.
Wiceszef Centrum Praw Człowieka „Wiasna” Walentin Stefanowicz, komentując projekt ustawy, zwraca uwagę, że odsyła on Białoruś w czasy głębokiego Związku Radzieckiego.
– Od razu widać tu rękę czekistów. Wszystkie problemy obecnej sytuacji (w kraju) znajdują odzwierciedlenie w tym projekcie. Lecimy wehikułem czasu w bardzo przyspieszonym tempie do 1982 roku, kiedy wszyscy dysydenci siedzieli w więzieniu, organizacje praw człowieka zostały rozpędzone”, powiedział działacz na rzecz praw człowieka niezależnej agencji BiełaPAN.
oprac. ba na podst. naviny.online/ fot: ru.m.wikipedia.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!