
Białorusini chcą walczyć z rosyjskim okupantem. Fot: kalinouski.org
Białoruskie KGB bije na alarm. Na terytorium Unii Europejskiej, przy wsparciu ukraińskich służb wywiadowczych przygotowywana jest 15-tysięczna armia wyzwoleńcza gotowa do zbrojnego przewrotu na Białorusi – ostrzega przedstawiciel białoruskiego KGB.
Według Siergieja Terebowa, zastępcy przewodniczącego Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Republiki Białoruś, przeciwnicy polityczni białoruskich władz przygotowują w Unii Europejskiej armię wyzwoleńczą liczącą nawet 15 tysięcy żołnierzy. Twierdzi on, że za koordynacją tych działań stoją Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i wywiad wojskowy (HUR) Ukrainy.
„Przygotowania przez wroga sił zbrojnych do przejęcia władzy stwarzają poważne zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego kraju, w tym poprzez utworzenie tzw. Białoruskiej Armii Wyzwoleńczej na terytorium UE. Według przeciwników rządu powinna ona zostać sformowana zgodnie ze standardami NATO i składać się z trzech brygad o łącznej liczebności od 9000 do 15000 żołnierzy” – grzmiał Trebow podczas konferencji WNP na temat Zwalczania Terroryzmu i Ekstremizmu.
Według niego, nielegalne grupy zbrojne, złożone z obywateli Białorusi, działające w Polsce, na Ukrainie i Litwie, stanowią trzon tzw. armii.
„Pod przykrywką imprez sportowych, ich członkowie prowadzą szkolenia bojowe zgodnie ze standardami NATO pod nadzorem byłych lub czynnych żołnierzy z państw NATO i Ukrainy. Celem jest inwazja na Republikę Białorusi. Główne elementy szkolenia tych bojowników obejmują wykorzystanie bezzałogowych statków powietrznych, w tym dronów szturmowych, działania bojowe w środowisku miejskim, szturmy budynków i przygotowanie do sabotażu i ataków terrorystycznych, podstawy operacji na polach minowych oraz produkcję improwizowanych ładunków wybuchowych. Do szkoleń wykorzystuje się drony bojowe, broń strzelecką oraz szereg makiet obiektów rządowych i kluczowych instalacji sił zbrojnych. Szkolenie i edukacja tych grup zbrojnych odbywa się na Ukrainie, w Polsce, Czechach i krajach bałtyckich” – wyjaśnił Terebow.
Zaznaczył, że kontrwywiadowcze wsparcie działalności i kierowanie formacjami realizuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, zaś nadzór nad ich praktycznym wykorzystaniem sprawuje Główny Zarząd Wywiadowczy Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Wiceszef KGB Białorusi oskarża władze w Kijowie, że próbują przerzucić grupy dywersyjne do Rosji przez terytorium Białorusi.
„W związku ze strategiczną operacją wojskową Federacji Rosyjskiej na Ukrainie, zagrożenie bezpieczeństwa ze strony ukraińskich służb wywiadowczych znacznie wzrosło. Wynika to głównie z transferu broni terrorystycznej i dywersyjnej na terytorium Rosji przez Białoruś, rozmieszczania grup i agentów dywersyjnych oraz werbowania obywateli do przeprowadzania głośnych ataków terrorystycznych przeciwko ludności i urzędnikom państwowym, a także obiektom wojskowym, infrastrukturze cywilnej i infrastrukturze krytycznej” – powiedział podczas Trzeciej Konferencji WNP na temat Zwalczania Terroryzmu i Ekstremizmu.
Terebow zapewnił, że wysiłki KGB skupiają się obecnie na identyfikowaniu agentów ukraińskich służb specjalnych i zapobieganiu kanałów tranzytowych do przeprowadzania ataków terrorystycznych na terenie Rosji z wykorzystaniem terytorium Białorusi.
ba za tass.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!