Przekonaliśmy się już nieraz, że Aleksandr Łukaszenka w głębokim poważaniu ma statystykę, nawet tę oficjalną. Tym razem skala manipulacji jakiej się dopuścił jest naprawdę imponująca.
Gazeta „Salidarnast” porównała liczby, którymi żonglował dyktator podczas spotkania z prezydentem Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża Peterom Maurerom, z danymi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Aleksander Łukaszenka skarżył się na konsekwencje, jakie musiał ponieść jego kraj w związku z wydarzeniami na wschodzie Ukrainy. Zdaniem białoruskiego przywódcy podczas kryzysu ukraińskiego Białoruś gościła około 150 tys. uchodźców z tego kraju, zapewniając im naturalnie wszystko czego potrzebowali.
– W rzeczywistości potraktowaliśmy naszych ukraińskich braci jak Białorusinów. Jak się pan domyśla, sporo nas to kosztowało, ponieśliśmy ogromne wydatki, ale my tego nie liczymy, bo ludzie znaleźli się w kłopocie. W takiej sytuacji koszty nie mają żadnego znaczenia – mówił Łukaszenka.
A co się dzieje z tymi dziesiątkami tysięcy uchodźców?
Deklarowana przez dyktatora liczba uchodźców z Ukrainy jest godna uwagi z kilku powodów.
Po pierwsze, jest to trzecia wersja podawana prze głowę państwa w ciągu roku. W lutym podczas „Wielkiej rozmowy” (z dziennikarzami – red.) Łukaszenka mówił o 170 tysiącach uchodźców. Podczas kwietniowego orędzia do narodu i parlamentu liczba ta „zmalała” o 10 tysięcy:
– Przyjęliśmy z Ukrainy ponad 160 tysięcy uchodźców, to są tylko oficjalne dane. I to dosłownie przez półtora – dwa lata.
Po drugie, dane Departamentu ds. Obywatelstwa i Migracji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wykazują zupełnie inne wielkości.
Według statystyk Departamentu przymusowej migracji, w okresie od 2014 roku do pierwszego półrocza 2017 roku przybyło na Białoruś 2 450 uchodźców z Ukrainy. Szczyt nastąpił w 2015 r., kiedy liczba przymusowych imigrantów z Ukrainy osiągnęła 978 osób.
Nawet informacje na temat liczby migrantów zarobkowych z Ukrainy nie przybliżają nas do magicznych 150 tys.
Osądźcie sami, na ile można wierzyć w łukaszenkowskie statystyki: Rok 2014 – 17 778 osób, 2015 rok – 14 045, 2016 – 6 348, w pierwszej połowie 2017 roku – 3 489.
Kresy24.pl/AB
1 komentarz
podpis
12 listopada 2017 o 00:41Jak wspomnę Ukrainców którzy pracują na budowach w okolicach Morzycza czy Homla to mi się prypomina jakaś Beata co to w Parlamencie Europejskim opowiadała o 1 mln uchodźców z Ukrainy, których podobno przyjeła Polska.