O 30 procent zmniejszy się kadra urzędnicza w administracji białoruskiego prezydenta. 13 lutego głowa państwa podpisał już stosowny dekret. We wtorek zaś Łukaszenka zapewnił przedstawicieli biznesu, że państwo kończy już z paraliżującymi działalność kontrolami i nie będzie wywierać na nich żadnej presji.
„Żadnej presji urzędników kontrolujących na przedsiębiorców nie będzie. Obiecuję to wam jako głowa państwa” – oświadczył 14 lutego Aleksander Łukaszenka, jego słowa cytuje agencja BiełTA. Jak prawdziwy ojciec narodu Bat’ka wezwał do zminimalizowania kontroli w kraju.
„Jeśli przedsiębiorstwo działa, płaci podarki, nikt się nie skarży, to po co go szarpać, niech pracują”, – mówił prezydent. „Trzeba skończyć z tymi wymogami dla biznesu, wydawaniem niezliczonych licencji. Za dużo jest u nas procedur administracyjnych” – oświadczył.
Podał przykład, że tylko do otwarcia niedużej restauracji wymagane jest przejście ok. 12 takich procedur, co zajmuje nawet pół roku.
Skrytykował wytyczne, do których muszą się zastosować przedsiębiorcy prowadzący swoje biznesy gastronomiczne;
„Większość ludzi korzysta na co dzień z jednej lodówki i jakoś nikt się nie otruł, a u nas jest przepis, że jajka, mięso i mleko nie mogą być przechowywane w jednej lodówce. A jaki związek ma przepis o liczbie haczyków w szatni stołówki?” – żartował prezydent.
„My musimy pomagać małemu biznesowi, a tymczasem przeszkadzamy. Nie możemy nakładać na niego zbędnych wymogów, z których każdy może być pretekst, by ukarać firmę” – prosił Łukaszenka.
13 lutego białoruski prezydent podpisał dekret w sprawie zmniejszenia urzędników swojej administracji – o 30 proc.
Dekretem prezydenckim zatwierdza się rozporządzenie o Administracji Prezydenta i jego strukturze, a także przepisy dotyczących doradcy prezydenta i jego rzecznika. W komunikacie służby prasowej czytamy, że „nowa struktura zapewni skuteczność przyszłej pracy agencji w warunkach zmniejszenia liczby pracowników”.
Dekret przewiduje stanowiska doradców ds. współpracy z władzą ustawodawczą i sądowniczą oraz ds. kontroli systemu bankowego i niebankowych instytucji finansowych. Nowe kompetencje otrzyma też sekretarz prasowy prezydenta. Będzie on teraz koordynował min. działania najważniejszych mediów publicznych”.
Białoruskie władze zapowiadają, że redukcja zatrudnienia w administracji prezydenta, to początek cięć w szeregach urzędnikach państwowych różnych szczebli w całym kraju. Dekret wchodzi w życie 1 maja.
Kresy24.pl
1 komentarz
bkb2
14 lutego 2017 o 18:26To jest ściema … Łukaszenka albo oszalał albo chce zgnieść pozostałości niezależnych ludzi na Białorusi którzy wierząc mu teraz podstawią głowę na „ścięcie „… Tak jak Ukraina jest w większości pro Zachodnia to na Białorusi 65 % ludności pała miłością do Rosji… Jeżeli Białoruś przetrwa ten rok bez interwencji Rosji to w następnych latach może stać się wolnym krajem…Bliskość Polski i rynku EU może spowodować że ten 10 mln kraj jest w dłuższej perspektywie przyłączyć się do EU…