Białoruś prowadzi negocjacje ws. dostaw ropy z Kazachstanu, oświadczył w czwartek prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka.
Prezydent spotkał się 23 maja w Mińsku z ambasadorem Kazachstanu Jermuchametem Jertysbajewem, i w obecności mediów zaproponował przyspieszenie negocjacji.
„Zajęliśmy się teraz, pracujemy nad dywersyfikację dostaw surowca”, cytuje słowa prezydenta agencja BelTA:
„Prowadzimy negocjacje w sprawie dostaw ropy na Białoruś z innych źródeł”, powiedział prezydent i przypomniał, że w tym roku zostanie zakończona „główna” modernizacja rafinerii:
„Dlatego trochę łatwiej nam będzie kupować ropę ze światowych rynków” – powiedział Łukaszenka.
Wyraził nadzieję, że negocjacje z Kazachstanem będą pomyślne i przypomniał, że Białoruś ma przed sobą rozwiązanie „problemu tranzytu” z Moskwy.
Ufa jednak, że pertraktacje z Moskwą zakończą się sukcesem, bo jak powiedział, „Rosja to bliski nam kraj”.
Przypomnijmy, że 29 maja w stolicy Kazachstanu Nursułtanie ( d. Astana) Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin wezmą udział w spotkaniu Najwyższej Eurazjatyckiej Rady Gospodarczej, zbiegającym się w czasie z piątą rocznicą Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej.
Według rzecznika prezydenta Rosji prezydenci Rosji i Białorusi spotkają się, by omówić „bieżące kwestie”.
Rozmowy będą prawdopodobnie dotyczyć „integracji”, przeszkód z dostawami białoruskich produktów do Rosji, rekompensaty za zanieczyszczoną rosyjską ropę i straty poniesione w związku z tym przez białoruskie rafinerie.
Przypomnijmy, że w relacjach białorusko – rosyjskich nacechowanych wzajemną nieufnością, pojawiła się w ostatnim czasie problem zanieczyszczonej tlenkami chloru ropy, która od 19 kwietnia płynęła z Rosji na Białoruś rurociągiem „Przyjaźń”. Część surowca pozostała na Białorusi, trafiała on do tamtejszych rafinerii, które przerabiają rosyjską ropę na produkty naftowe i sprzedają je do Europy, i obu Ameryk.
Prezydent Aleksander Łukaszenka powiedział 11 maja, że szkody poniesione przez stronę białoruską, wynikające z zanieczyszczenia dostaw z Federacji Rosyjskiej wynoszą „setki milionów dolarów”.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!