Białoruski dyktator przyznał, że zastanawia się nad uwolnieniem z więzienia swojego największego konkurenta politycznego. Łukaszenka uzależnił uwolnienie pozostałych więźniów politycznych od tego, czy wynik wyborów zostanie uznany przez Zachód.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy o więźniów politycznych, dyktator oświadczył, że kwestia byłego kandydata na prezydenta, skazanego na 6 lat więzienia, jest teraz „na agendzie”.
„Ja nie będę ukrywać, ta kwestia jest teraz przez nas poruszana. Rozwiązać ten problem mogę tylko – ja. Ale jeszcze nie powiedziałem, kiedy to nastąpi. Nie patrzę na tę sprawę w tych kategoriach. Jeśli go wypuszczę, to przed wyborami. Jeśli nie wypuszczać – to nie wypuszczać. W najbliższym czasie dowiecie się. Jeśli przyjmiemy drugą opcję, to mamy jeszcze wiele czasu”- oświadczył prezydent.
Jednocześnie Łukaszenka powiedział, że zaproponował Statkiewiczowi możliwość zwrócenia się do niego na piśmie z prośbą o ułaskawienie.
„Ale on chce zostać w więzieniu i wyjść stamtąd jako bohater. Ja daje mu tę szansę, a wy powtarzacie – wypuścić. Co ja mam robić, ja mogę wypuścić, jeśli człowiek zwraca się do mnie, prosi mnie, ale on nie chce, bo chce być bohaterem” – powiedział dyktator.
Przypomnijmy, kandydat na prezydenta w wyborach z 2010 roku Mykoła Statkiewicz został skazany na 6 lat pozbawienia wolności za organizację masowych zamieszek w dniu wyborów prezydenckich.
Kresy24.pl/euroradio.fm
2 komentarzy
Maro
4 sierpnia 2015 o 17:59I do takich bandytów UE merda ogonem.
Hańba !!!
ltp
4 sierpnia 2015 o 21:54Kołchozowa wsza