Kolejny dowód na to, kim dla kołchozowego dyktatora są przedstawiciele mniejszości polskiej na Białorusi. Nowe ograniczenia wskazują jasno…
Obywatele Białorusi posiadający „Kartę Polaka”, czyli dokument potwierdzający przynależność do narodu polskiego, a także zezwolenie na pobyt stały na Białorusi, nie będą mogli zostać pracownikami służby dyplomatycznej. W przypadku, gdy taki dokument posiadają ich bliscy, pracę dostaną tylko za przyzwoleniem KGB.
Zmiany w Regulaminie służby dyplomatycznej właśnie wprowadzono dekretem Aleksandra Łukaszenki.
Dotychczas pracownikami służby dyplomatycznej nie mogły być osoby, których małżonkowie, rodzice lub dzieci byli obywatelami innych państw. Teraz wprowadzono nowe ograniczenia.
Z nowego Regulaminu służby dyplomatycznej wynika, że w przypadku zatrudnienia dyplomaci będą musieli poddać się badaniu na wariografie. To samo czeka ich po powrocie z zagranicznej placówki na Białoruś.
I można ich zwolnić nie tylko za przestępstwa, ale nawet za „niewłaściwe obchodzenie się” z tajemnicami państwowymi.
Od lipca na Białorusi weszły w życie zmiany w ustawie „O obywatelstwie”. Zgodnie z nowymi przepisami Białorusini mieli obowiązek w ciągu trzech miesięcy poinformować władze o posiadaniu drugiego obywatelstwa, zezwolenia na pobyt lub innego dokumentu obcego państwa.
oprac. ba na podst.euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!