Aleksander Łukaszenka wraca do retoryki zagrożenia ze strony sąsiadów. Dziś podczas wideokonferencji Rady Bezpieczeństwa z gubernatorami oświadczył: „w Grodnie powiewają już polskie flagi”. „To niedopuszczalne! Takie rzeczy będą radykalnie zwalczane”, cytuje słowa Łukaszenki jego służba prasowa.
A może dostrzegł solidarność Polaków z Grodzieńszczyzny z ofiarami milicyjnej przemocy na Białorusi.
Łukaszenka wciąż jest przekonany, że ma legitymację społeczną; „absolutnie nie jesteśmy sami, władze mają poparcie, odbywają się wiece…” .
„Jeśli ktoś myśli, że tu władze się ugięły, zachwiały się, to się myli” – powiedział Aleksander Łukaszenka – I chcę powiedzieć, że władze mają na kim polegać. Dlatego nie ustąpimy”.
Wczoraj na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa z udziałem kierownictwa sił zbrojnych i resortów siłowych, uważający się wciąż za prezydenta Łukaszenka powiedział, że wojska przerzucone ze wschodu na zachodnie granice Białorusi, są w pełnej gotowości bojowej.
oprac. ba na podst. euroradio.fm
3 komentarzy
realpolitik
19 sierpnia 2020 o 13:55Zero konkretów gospodarczych szczególnie ze strony zachodnich państw UE. Nie mają w tym widocznie żadnego interesu i nie można mieć do nich pretensji. Same tego nawoływania do zaniechania przemocy i solidaryzowanie się to nic nie zmienia. Czy Polska sama może również na przykład dogadując się z USA czegoś zaproponować? Np. dzierżawa portu polskiego, sprzedaż ciągników na świecie np w krajach szukających zakupu odpornych traktorów, zakup potasu jaki jest produkowany na Białorusi, pożyczki lu wręcz pieniądze ze strony systemu finansowego USA lub w mniejszej części polskiego i tak dalej. Być może w porozumieniu się z USA odstąpienie od blokowania Nordstream II w zamian za konkretne niemałe pieniądze z UE?
heh
19 sierpnia 2020 o 14:46Oj cos mi tu Syo Trollem zalatuje. Polska w polaczeniu z reszta UE wystawia wspolne stanowisko. Tak samo jak USA a nie kazdy stan z osobna. Nikt nie odblokuje Nordstream w imie Bialorusi bo Bialorus nie ma nic wspolnego z tym gazociagiem. Bialorus juz wiele razy dostawala pozyczki, inwestycje itd… i jakos nic to nie dawalo. Kraje zachodu nie beda sie ciagle osmieszac udawaniem ze w zamian za kase Lukaszenka cos zmieni. Nic nie zmieni i dlatego juz z nim nie rozmawiaja.
Radecki20
19 sierpnia 2020 o 15:29Boli ten gazociąg oj boli haha Chcialoby się zniesienia wszelkich sankcji na Rosję ale „nie pagadi” dopóki Krym nie wróci do Ukrainy a rosjanie nie wycofają się z Donbasu. Bye bye Pani Putin Ty Hitlerze XXI wieku.