Alekander Łukaszenka wraz ze swoim synem Kolą i prezydentem Iranu Mahmudem Ahmadineżadem, pełnił wartę honorową przy trumnie prezydenta Hugo Chaveza. Obaj prezydenci nie kryli wzruszenia ani łez.
Łukaszenka był jedynym prezydentem europejskiego kraju, który brał udział w warcie honorowej przy trumnie zmarłego Chaveza. Przeszedł tez w żałobym orszaku po czerwonym dywanie w Akademii Wojskowej w Caracas, gdzie miały miejsce uroczystości. Kadry, na których widać szlochającego prezydenta Białorusi, pokazywały stacje telewizyjne na całym świecie – pisze euroradio.fm.
Przypomnijmy, Hugo Chavez zmarł 5 marca br, w wieku 58 lat. Od 2011 roku walczył z horobą nowotworową. Vice prezydent Nicolas Maduro oskarżył zagranicznych wrogów Chaveza, że to oni są odpowiedzialni za wywołanie choroby u prezydenta Wenezueli. Według niego, nawet „pozostały pewne ślady wskazujące na ingerencję osób trzecich”. W odpowiedzi na zarzuty Maduro, rosyjski naukowiec z centrum onkologicznego w Moskwie, zaprzeczył takiej możliwości. Wystosował oświadczenie, w którym napisał, że zarażenie Chaveza wirusami raka jest niemożliwe. Wykluczył też inne przyczyny zewnętrzne i domniemaną dywersję wrogich sił.
Kresy24.pl/euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!