Nie czas na traktory, gdy w ruch idą topory.
Aleksander Łukaszenka polecił, by część Mińskiej Fabryki Traktorów, jednej z największych na świecie, przestawiła się od 2025 roku na produkcję… toporów. Powodem jest brak popytu na białoruskie traktory, na które nawet w czasach przed sankcjami było coraz mniejsze zapotrzebowanie i tysiącami rdzewiały one pod gołym niebem na przyfabrycznych składach.
Wprowadzając swój kraj w „erę topora” dyktator nie dokonuje może skoku technologicznego, ale zaczyna wykazywać pewne oznaki zrozumienia reguł rynkowych. Dotychczas bowiem przez prawie 30 lat nie chciał po prostu przyjąć do wiadomości, że świat nie potrzebuje już jego niezbyt nowoczesnych i coraz mniej konkurencyjnych traktorów.
„Nie może nie być na nie popytu. Przecież w czasach radzieckich był. Traktor jest potrzebny, tylko wy nie potraficie znaleźć klientów” – beształ kolejnych dyrektorów, a dwóch nawet wsadził do więzienia. Jednego za brak wyników, a drugiego – wręcz przeciwnie – za nadmierną inicjatywę.
Menedżer stwierdził bowiem, że skoro stare traktory mają latami stać i rdzewieć, lepiej sprzedać je za pół lub ćwierć ceny, nawet poniżej kosztów produkcji, byle pozbyć się kłopotu i odzyskać trochę gotówki. Łukaszenka uznał to za niedopuszczalny „przekręt” i surowo ukarał. Od tej pory nikt już nie próbował sprzedawać taniej i traktory stopniowo zamieniały się w złom.
Jednak w maju tego roku dyktator wizytował zakłady Legmasz w Orszy i dano mu tam do ręki topór rodzimej produkcji, „dla którego nie ma odpowiedników na całym świecie”. Łukaszence tak się to spodobało, że rozkazał masowo produkować topory także w zakładach w Mińsku i to od razu w sześciu rozmiarach.
Czy ta „toporna” produkcja podbije rynki światowe, czy też z czasem „łukaszenkowska siekierezada” podzieli los białoruskich traktorów – czas pokaże. A może dyktator liczy na to, że armia rosyjska, a przynajmniej PKW Wagnera będzie masowo kupować białoruskie topory w ramach modernizacji swojego uzbrojenia?
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!