Podczas wizyty na białorusko-rosyjskich ćwiczeniach na poligonie Asipowicze, Aleksander Łukaszenka oświadczył, że decyzja o uznaniu tzw. DRL i tzw. ŁRL byłaby „wspólna z Rosją i korzystna dla obu stron”.
Łukaszenka powiedział, że 18 lutego będzie o tym rozmawiał ze swoim rosyjskim kolegą w Moskwie. Zapowiedział, że podczas spotkania z Putinem zdecydują o przyszłości zgupowania wojsk rosyjsko – białoruskich, biorących udział w manewrach Sojusznicza Stanowczość – 2022.
– Jeśli podejmiemy decyzję, wycofamy je w ciągu jednego dnia. Jeśli podejmiemy decyzję, że mają zostać miesiąc, to zostaną miesiąc. Siły zbrojne pozostaną tu tak długo, jak będzie to konieczne. To jest nasza ziemia, nasze terytorium. My tu pracujemy, uczymy się i będziemy ćwiczyć – powiedział Łukaszenka.
Z kolei przewodniczący Stałego Komitetu Izby Reprezentantów ds. międzynarodowych Andriej Sawinicz stwierdził, że Białoruś nie powinna spieszyć się z tym uznaniem.
– Jeżeli Rosja po apelu Dumy Państwowej uzna DRL i ŁRL, będzie to poważny krok w polityce zagranicznej, zmieni wiele modalności w przestrzeni postsowieckiej. Nie chcę przewidywać naszej reakcji. Ale jeśli taka decyzja zostanie podjęta przez Moskwę, zostanie potraktowana poważnie przez sojuszników Rosji – powiedział Sawinicz.
Przypomnijmy, że rosyjska Duma Państwowa przegłosowała za apelem do Putina o uznanie rosyjskich tworów w okupowanej części Donbasu. Kreml stwierdził, że nie koreluje to z porozumieniami mińskimi.
Nashaniva.com
2 komentarzy
Krzysztof
17 lutego 2022 o 14:01łukaszenka sam nic , ale z rossją jest mocny . w toalecie putin będzie stał na straży żeby lukaszenka spokojnie se kupę zrobił .
ArekP
17 lutego 2022 o 18:41Dokładnie powinniśmy oddać wszystko Ukraińcom a sami popełnić samobójstwo