Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy nie skomentowało jeszcze dzisiejszej wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki, jakoby Kijów miał zaproponować białoruskiemu dyktatorowi zawarcie „paktu o nieagresji”.
Oficjalny przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Oleg Nikołenko skomentował jednak temat zagrożenia ze strony Republiki Białoruś, które wybrzmiało 24 stycznia z Mińska.
A co dokładnie powiedział dziś białoruski dyktator?
„Z jednej strony proszą nas, byśmy pod żadnym pozorem nie szli na wojnę z Ukrainą, żeby nasze wojska tam się nie przemieszczały. Proponują zawarcie paktu o nieagresji. A z drugiej strony przygotowują tę wybuchową mieszankę i uzbrajają ich. Polska i Litwa generalnie opamiętały się. I po co im to? Nie rozumiem tego. Dlatego jesteśmy zmuszeni do ostrej reakcji”- cytuje wypowiedź Łukaszenki rządowa agencja BiełTA.
Według Nikołenki, Ukraina jest przygotowana na ewentualny wzrost zagrożenia, a rząd i dowództwo wojskowe mają jasny plan działania.
„Ukraina ostrzega Mińsk przed wszelkimi dalszymi agresywnymi planami” – mówi przedstawiciel ukraińskiego MSZ.
„Z naszej strony potwierdzamy brak jakichkolwiek agresywnych zamiarów wobec Białorusi”.
Nikołenko zaznaczył, że Rosja dokłada wszelkich starań, aby włączyć do wojny Białoruś.
O jakiej mieszance wybuchowej mówił dziś Aleksander Łukaszenka? Być może chodzi o zapowiedź białoruskiej opozycji.
Szef Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego Zjednoczonego Gabinetu Tymczasowego Białorusi Walerij Sachaszczyk poinformował 23 stycznia w Warszawie, że na Ukrainie powstała nowa jednostka wojskowa złożona z białoruskich ochotników. Obecnie jest wyposażana w nowoczesny sprzet, w tym w artylerię.
Jej zadaniem będzie min. „spotykanie” wojsk Republiki Białoruś, które mogą zostać zmuszone do udziału w agresji na Ukrainę. Białoruscy ochotnicy walczący przeciwko Rosji stworzą im okazję, by mogli dobrowolnie przejść na stronę Ukrainy.
Kilka dni temu podczas spotkania z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem białoruski saptrapa powiedział, że Ukraina w czasie wojny mile go zaskoczyła:
„Ukraina na razie sobie radzi. Nie angażuje się w prowokacje wobec Białorusi. Chociaż jest aktywnie podszczypywana przez naszych zachodnich sąsiadów”.
oprac. ba za euroradio.fm
2 komentarzy
qumaty
24 stycznia 2023 o 17:14nie od dziś wiadomo, że słow tego kretyna nie ma co traktować za dosłownie. A to go na granicy głodni ludzie z Polski o kasze i sól proszą, a to teraz Ukraina o pakt o nieagresji prosi. Zaraz wymyśli że Biden z Xi Jinpin do niego na przemian z propozycjami ułożenia ładu światowego wydzwaniają. Megalonam i tyle. Wszyscy operetkowi dyktatorzy mają tak na koniec rządów i ten nie jest wyjątkiem.
hihi
25 stycznia 2023 o 14:50Podobno Imperium Miedzygalaktyczne lecialo juz na Ziemie z Gwiazda Smierci ale pogadali, dali worek kartofli i świat uratowany.