W pielgrzymkę śladami błogosławionego Władysława Bukowińskiego, Apostoła Kazachstanu, wyruszyła grupa zakonnic ze Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i Zgromadzenia Sióstr św. Pawła z Chartres. Mieszkają i pracują w miastach Taraz (500 km na południowy zachód od Ałmaty) i Tałdykorgan (270 km na północny wschód od stolicy). Według standardów kazachskich to prawie po sąsiedzku.
Organizator pielgrzymki, Litwin, ksiądz Kastitis Kazimierz Sulcus, pracuje w diecezji Najświętszej Trójcy w Ałmaty. Opiekuje się czterema małymi parafiami we wsiach Żarkent, Kaskelen, Sariozek, Bazargeldi. We wszystkich czterech jest 30 wiernych. Co ciekawe, jak powiedział ksiądz, na południu Kazachstanu, przynajmniej w obwodzie ałmackim, wśród polskojęzycznych katolików większość stanowią potomkowie osób deportowanych z Żytomierszczyzny. Dlatego nie bez powodu pielgrzymka śladami błogosławionego Władysława Bukowińskiego rozpoczęła się właśnie od Żytomierza. Na jej trasie znalazł się szereg innych ukraińskich miast i wsi, w tym Berdyczów, Łuck, Połonne, Kijów, Dowbysz, Nowogród Wołyński, Tywrów. Pielgrzymka trwa od 12 do 21 października.
Zgodnie z ukraińską tradycją goście powinni zostać poczęstowani. Herbata, cukierki, ciastka – i pomimo bariery językowej (tylko jedna ze sióstr mówiła po rosyjsku, nikt z gości nie rozumiał polskiego czy ukraińskiego) nawiązał się ciekawy dla obu stron dialog. Ksiądz Kazimierz opowiedział o życiu katolików w Kazachstanie. Okazało się, że około 90 % katolików w parafiach w północnym Kazachstanie to potomkowie Polaków. Są też potomkowie Niemców, Litwinów, Łotyszy i innych narodowości. Jednak w ostatnich latach liczba Polaków i Niemców znacznie spadła, między innymi dzięki programom repatriacyjnym. Obecnie, według statystyk, w 18-milionowym Kazachstanie mieszka 144 tys. katolików.
(…)
Cała relacja i więcej zdjęć tutaj.
„Monitor Wołyński”
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!