W związku z gwałtownym napływem nielegalnych migrantów przenikających na Łotwę, tamtejszy rząd jednogłośnie poparł wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią, poinformowała na Twitterze szefowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Łotwy Maria Gołubiewa.
Minister napisała, że wzmocnienie granicy rozpoczyna się natychmiast. Zaznaczyła przy tym, że w ochronie granic pomoc Straży Granicznej nieść będzie łotewska armia.
Łotewską straż graniczną wspiera Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex.
Wcześniej szef resortu obrony oświadczył, że budowa dla migrantów obozu namiotowego przy granicy z Białorusią to fałszywy sygnał sugerujący gościnność państwa łotewskiego.
„Nasze służby mają zapewnić by żaden naruszyciel granicy nie stanął na łotewskiej ziemi” – powiedział minister obrony.
Szef łotewskiej Straży Granicznej Guntis Pujats powiedział, że od 6 sierpnia migranci próbują przekraczać granicę w dużych grupach, co wskazuje na organizację ich dostawy na granicę z Łotwą.
W ciągu ostatnich trzech dni łotewska SG zatrzymała na granicy z Białorusią ponad 260 nielegalnych migrantów.
Po tym, jak Litwa zaczęła zawracać migrantów z Azji i Afryki z powrotem na Białoruś, skąd przybyli, gwałtowny wzrost napływu migrantów odnotowała również Polska.
Tylko od 6 do 8 sierpnia granicę z Białorusi przekroczyło nielegalnie 349 osób, głównie obywateli Iraku i Afganistanu, którzy wykorzystywali Białoruś jako kraj tranzytowy do wjazdu do Unii Europejskiej.
W ciągu całego roku tylko podlaski oddział polskiej straży granicznej zatrzymał 871 migrantów.
ba za bns.lt
Dodaj komentarz