Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite podpisała ustawę, która ustanawia stały pobór do wojska oraz utworzenie modelu mieszanego armii: siły zbrojne będą się składać z profesjonalnych żołnierzy oraz z poborowych. Wprowadzone przez podpisany dzisiaj dokument zmiany wejdą w życie 1 września.
Podbór do wojska obowiązywał na Litwie do 2008 roku. Następnie zastąpiła go armia zawodowa, chociaż w zeszłym roku przywrócono go tymczasowo na okres 5 lat (powodem była agresja Rosji wobec Ukrainy i prowokacje Moskwy). Podpisany przez prezydent Dalię Grybauskaite dekret bezterminowo przywraca zasadniczą służbę wojskową.
W przesłanym komunikacie kancelaria prezydent tłumaczy, że decyzją związana jesr z trudną sytuacją geopolityczną, zagrożeniem bezpieczeństwa narodowego i potrzebą wzmocnienia sił zbrojnych. Wojsko planuje powoływać do armii około 4 tys. poborowych rocznie.
Litwa, Łotwa i Estonia zwiększają wydatki obronne. Udział wydatków obronnych w PKB Wilna to w tym roku 1,4 proc. (w 2013 roku plasował on się na poziomie mniejszym niż 1 proc.). Do 2018 roku ma zostać osiągnięty poziom 2 proc. PKB (w przyszłym roku według doniesień agencyjnych ma przekroczyć 1,7 proc).
Litwa utworzyła siły szybkiego reagowania, liczące 2500 żołnierzy. Ich wydzielone elementy mają być gotowe do działań po 2 godzinach od wydania rozkazu. Zwiększy się też liczebność armii. Rozpoczęto także formowanie drugiej brygady ogólnowojskowej.
Litwa rozpoczęła również szereg projektów modernizacyjnych, w tym zakup polskich zestawów przeciwlotniczych Grom, niemieckich transporterów Boxer, i haubic samobieżnych PzH 2000 z nadwyżek Bundeswehry oraz dodatkowych przeciwpancernych pocisków Javelin. Litwini zdecydowali też o otwarciu negocjacji w sprawie zakupu zestawów przeciwlotniczych NASAMS – wylicza Defence24.pl.
Wszystkie podjęte przez Litwę działania wpłyną na znaczny wzrost jej zdolności obronnych, zważywszy że w pewnych obszarach budowane są całkowicie nowe możliwości (artyleria 155 mm, czy zestawy przeciwlotnicze krótkiego/średniego zasięgu).
Proces realizacji środków wzmocnienia będzie czasochłonny, a możliwości Litwy nadal pozostaną jednak ograniczone w stosunku do pełnoskalowego zagrożenia, z uwagi na potencjał gospodarczy i ludnościowy kraju. Dlatego Litwa wymaga wzmocnienia przez siły NATO. Rozmieszczenie jednej batalionowej grupy bojowej Sojuszu będzie zgodne z wnioskiem, złożonym w ubiegłym roku w NATO przez Wilno. Dowodzenie ma tam objąć Republika Federalna Niemiec.
Kresy24.pl/Defence24.pl
1 komentarz
Sadako
8 lipca 2016 o 14:17Polska powinna także odwiesić pobór, ostatni ostrzelani na poligonach rezerwiści mają już solidne brzuszki i zakola… a dzisiejsi 30 i mniej latkowie, czyli najszerzej mobilizowany w razie zagrożenia trzon armii będą przeładowywać broń klawiszem „R”