Ideologiczna konfrontacja między Litwinami i Białorusinami pod wpływem ideologii litwinizmu trwa od ponad dwóch dekad, ale tylko na niszowych portalach internetowych poświęconych historii.
Według litewskiego wywiadu (VSD) zorganizowanych grup propagujących tzw. ideologię litwinizmu, na Litwie nie ma, a za pojawiającymi się sporadycznie hasłami stoją obce służby. Czyli wywiad Łukaszenki, który dwoi się i troi, by jeszcze bardziej utrudnić życie emigrantom politycznym, którzy schronienie przed tyranem znaleźli na Litwie.
Litwinizm, radykalna gałąź białoruskiego nacjonalizmu istnieje, ale to zjawisko naprawdę marginale (pojawiło się w latach 90. XX wieku). Uznaje, że współcześni Białorusini są prawdziwymi spadkobiercami dziedzictwa Wielkiego Księstwa Litewskiego, rościcielami roszczeń do części terytorium dzisiejszej Litwy – w tym stolicy Wilna – i innych krajów otaczających Białoruś.
W 2023 roku temat litwinizmu stał się przedmiotem debaty publicznej na Litwie. A to za sprawą kilku kilku materiałów w sieciach społecznościowych, które zyskały spory rozgłos. Sprzyja temu również liczna diaspora białoruska na Litwie, której napływ nastąpił po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 roku.
Ostatnio zaś, litewscy politycy i osoby publiczne zaczęli otrzymywać e-maile z pogróżkami od grup rzekomo litwińskich i rzecz jasna pojawiły się głosy wskazujące na potencjalne zagrożenie dla państwa litewskiego ze strony Białorusinów. Narrację tę chętnie podchwyciła łukaszenkowska propaganda.
Tymczasem zdaniem Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego (VSD) nic nie wskazuje na to, aby radykalne poglądy nacjonalistyczne, w tym rewizjonizm terytorialny, były powszechne wśród Białorusinów przybyłych na Litwę po represjach w 2020 roku.
VSD monitoruje procesy zachodzące w nowej diasporze białoruskiej na Litwie w celu identyfikacji ryzyk i zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego oraz zapobiegania im. Z dostępnych danych wynika, że na Litwie nie ma zorganizowanych grup propagujących ideologię litwinizmu, które mogłyby stanowić zagrożenie dla niepodległości, porządku konstytucyjnego i integralności terytorialnej kraju,
– podała agencja na swojej stronie na Facebooku.
Według VSD, za hasłami propagującymi tzw. ideologię litwinizmu w przestrzeni medialnej stoją obce służby, które wykorzystywały samych Litwinów w zamian za wynagrodzenie finansowe.
W ocenie VSD działania te odpowiadają cechom operacji psychologiczno-informacyjnych organizowanych przez państwa wrogie Litwie, mających na celu wywołanie paniki w społeczeństwie kraju. Pod pozorem litwinizmu podejmuje się także próbę dyskredytacji białoruskiej opozycji demokratycznej i antagonizowania obywateli Litwy z Białorusinami mieszkającymi w kraju,
– podał wywiad.
Jednocześnie w opublikowanym na początku marca przez służby wywiadowcze raporcie oceny zagrożenia stwierdzono, że funkcjonariusze białoruskiego wywiadu próbowali werbować Białorusinów na Litwie.
ba za lrt.lt/ wojsko-polskie.pl
1 komentarz
Eva Smolska-Radzivil
24 marca 2024 o 07:35Jakie tu mogą być spory. Wilno jest kulturalną stolicą Białorusinów. I nazywają się starożytną nazwą Białorusinów-ltwiny. A jeśli mają nadzieję na swoje zakończenia słów, to nie jest poważne.