Litewski politolog Tomas Janeliūnas napisał na swojej stronie Facebookowej otwarty list do rządzących krajem. Krytykuje w nim nie tylko lidera partii „chłopów” i premiera, ale również Jarosława Narkiewicza i Waldemara Tomaszewskiego.
„Nie macie już władzy. To znaczy, teoretycznie macie, ale jest to wyłącznie iluzja. Władza to nie są stanowiska. Jest to możliwość robienia rzeczy dla dobra kraju. Zapomnieliście o tym” – napisał do rządzących politolog.
Według niego, początki kadencji zapowiadały się dobrze w związku z reformami, jakie rozpoczęli „chłopi”. Jednak po jakimś czasie koalicja rządząca stała się „żywym martwym organizmem”.
Janeliūnas krytykuje m.in. usunięcie ze stanowiska ministra komunikacji Rokasa Masiulisa i przekazanie obowiązków Jarosławowi Narkiewiczowi.
„Masiulis był bardzo potrzebny. Niestety, kiedy zaczęła się rozpadać koalicja rządząca, jednym machnięciem ręki zamieniliście Masiulisa na KOGO??? Na tego postsowieckiego pajaca??? Tego, który zna jedynie język rosyjski, „szwonderuje” na cudzy koszt przy obiadach i kolacjach !? Takiego ministra jak Narkiewicz kraj nie miał prawie 20 lat, ale wciąż myślicie, że było to potrzebne???” – nie krył oburzenia Janeliūnas.
„Co się z wami stało, że dla utrzymania własnych stanowisk do koalicji rządzącej zaprosiliście Tomaszewskiego?? Czy kiedykolwiek obchodził go kraj? Nie jest nawet Polakiem, tylko elementarnym sowieckim głupkiem. Nigdy żaden szanujący się Polak nie będzie nosił wstążeczki św. Jerzego i nie będzie czcił sowietów, którzy wymordowali Polaków w Katyniu. Dla Tomaszewskiego jest to „jerunda”, jego rosyjski żargon już dawno zaćmił polski honor. I takiego działacza zaprosiliście do koalicji??” – dodaje w tekście politolog.
„Staliście się pasożytami kraju. Tak władza się nie zachowuje. Nie jesteście już władzą” – podsumował swoją opinię Janeliūnas.
oprac. ba za zw.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!