Mieszkańcy Wileńszczyzny, m.in. z rejonów wileńskiego, solecznickiego, święciańskiego byli bez ich wiedzy zapisywani w szeregi Aliansu Rosjan, który od kilku lat jest w ścisłej koalicji z AWPL-ZChR – poinformowało Radio znad Wilii, powołując się na pierwszy kanał Litewskiej Telewizji Publicznej LRT.
Dział śledczy LRT informuje, że Alians Rosjan może ulec likwidacji, ponieważ nie spełnia ustawowego wymogu w kwestii liczby członków. Z informacji posiadanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości wynika, że obecnie Alians liczy 1 996 członków. Zgodnie z litewskim ustawodawstwem partia powinna posiadać co najmniej 2 tys. osób.
LRT podaje, że rosyjska partia na Litwie miałaby jeszcze mniej członków, gdyby nie odbyła się kooptacja osób z Wileńszczyzny. Bardzo często bez ich wiedzy. Najczęściej są to litewscy Polacy. Od 2016 r. w rejonach wileńskim i solecznickim ugrupowanie polityczne zyskało ok. 200 nowych członków. Część osób jest zatrudniona w lokalnych samorządach. Ci ludzie zazwyczaj wiedzą, że należą do partii, której siedziba znajduje się w Kłajpedzie.
Są jednak tacy, którzy o swym członkostwie dowiedzieli się od dziennikarzy LRT.
Z oficjalnych danych wynika, że tylko dwie osoby z Wileńszczyzny stale płacą składki członkowskie.
Prezes partii i posłanka na Sejm Irina Rozowa oświadczyła, że musi zapoznać się z sytuacją na Wileńszczyźnie. „Nie mogę uwierzyć, ponieważ człowiek, który wstępuje do partii powinien złożyć podpis pod podaniem” – skomentowała polityk. Dodając, że zbada sytuację.
Kresy24.pl za zw.lt/lrt.lt
1 komentarz
tagore
2 grudnia 2018 o 21:58Prawdopodobnie polska partia na Litwie podtrzymuje istnienie rosyjskiej partii by utrzymać
głosy Rosjan i stosowną ilość posłów w parlamencie. Czy redakcji podobnie jak Okińczycowi
zależy na tym aby polskich posłów w Sejmie Litwy było mniej?