W Lidzie, na strychu starego budynku szkoły noszącej imię pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej Gabriela Narutowicza, znaleziono przedwojenny sztandar. Ukryty był pod krokwiami. Z jednej strony jest biały, z wyszytym wizerunkiem Matki Boskiej, z drugiej czerwony – na nim orzeł w koronie – poinformował dyrektor placówki Siarhiej Fanasau.
W dzisiejszej szkole średniej nr 1 w Lidzie trwa remont. Obiekt, który wzniesiono 86 lat temu jest w opłakanym stanie. Okazało się, że zaplanowane wcześniej prace trzeba rozszerzyć, bo poważnej naprawy wymagają podłogi, dach, sufity, drewniane parkiety trzeba w całości wymienić. Przewidziana rekonstrukcja sali sportowej nie wystarczy, żeby budynek mógł służyć kolejne lata.
Szkoła, która pierwszych uczniów przyjęła w 1928 roku, oficjalnie nie jest wpisana na listę zabytków architektury. Kierownik nadzoru budowlanego Olga Kozak powiedziała radiu Svaboda, że do tej pory w budynku nie było węzła sanitarnego z prawdziwego zdarzenia, po rekonstrukcji będzie nawet kuchnia. Obiecuje, że boczne portyki zostaną zachowane bez zmian, jednak fasady budynku nie uda się odrestaurować w jednym stylu. Centralna część został zupełnie przebudowana, ale Kozak tłumaczy, że nie ma to większego znaczenia „ponieważ i tak skryta jest w głębi podwórka”.
Dyrektor szkoły Siergiej Fanasau powiedział, że dawniej pod jednym dachem mieściły się dwie szkoły – dla dziewcząt i chłopców, ale około 1934 roku dzieci zaczęły uczyć się razem. W 1939 r., po zajęciu Lidy przez sowietów otwarto dwie szkoły, białoruską i rosyjską. W czasie wojny Niemcy urządzili w nim szpital wojskowy. Obiekt został wybrany na lazaret ponieważ był w tamtym czasie jednym z najlepszych w centrum miasta, w każdej klasie była bieżąca woda i umywalki. Dziś szkoła ma nawet własną stronę internetową – chwali się dyrektor.
Sztandar z imieniem Gabriela Narutowicza został znaleziony między krokwiami, kiedy rozpoczął się remont dachu. Jest w niezłym stanie, ale wymaga konserwacji – został już przekazany do pracowni konserwatorskiej. – Być może został tam ukryty w 1939 roku – powiedział Fanasieu.
Przy okazji remontu znaleziono też sowieckie dokumenty wydane przed wojną w Kazachstanie i Uzbekistanie. Na strychu prawdopodobnie ukryto je w 1941 roku.
Kresy24.pl/svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!