Reżimowy sąd w rosyjskim Baszkortostanie skazał na grzywnę legendarnego w Rosji i krajach b. ZSRS muzyka rockowego Jurija Szewczuka, lidera grupy DDT, za słowa wypowiedziane podczas jednego z koncertów wiosną.
Szewczuk zawsze angażował się przeciwko władzy, na przykład w różnych opozycyjnych protestach. Po rozpoczęciu obecnej rosyjskiej inwazji na Ukrainę podczas koncertów nie ukrywał swojego sprzeciwu wobec inwazji. Fani często wznosili antywojenne hasła. Nagrał także piosenkę antywojenną „Nie strzelajcie”.
Podczas jednego z koncertów w Ufie w hali, przed 8 tysiącami widzów, powiedział:
– Ojczyzna, moi przyjaciele, to nie dupa prezydenta, która musi być nawilżana i całowana cały czas. Ojczyzna to zubożała babuszka na stacji kolejowej, sprzedająca ziemniaki.
Sprzeciwił się przy tym wojnie, o którą obarczył Putina.
Nagranie z tą wypowiedzią trafiło do internetu i Szweczuk zaczął mieć kolejne kłopoty z reżimem.
Został oskarżony o obrazę… Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Był zatrzymany przez policję, ale potem został wypuszczony.
Ostatecznie reżimowy sąd nakazał mu zapłacenie grzywny w wysokości 50 tysięcy rubli (równowartość około 815 dolarów).
Na dzisiejszą rozprawę, na której odczytano wyrok, Szewczuk nie przyszedł osobiście. Reprezentował go jego prawnik Aleksander Perediuk. Odczytał list od Szweczuka. Ten napisał w nim, że zawsze był przeciwko wojnom w każdym kraju i w każdym czasie.
„Jestem także przeciwko wojnie w Donbasie, która trwała przez osiem lat i przeciwko obecnej wojskowej operacji specjalnej na Ukrainie” – podkreślił.
Szewczuk użył w odniesieniu do wojny na Ukrainie pojęcia wojna, choć nie bezpośrednio, lecz w kontekście. W Rosji za użycie słowa „wojna” w kontekście tego, co reżim nakazuje nazywać „wojskową operacją specjalną” na Ukrainie, grozi kilkanaście lat łagrów.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!