Nie żyje adiutant głównodowodzącego Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerija Załużnego, major Hennadij Czastiakow. Wojskowy zginął po wybuchu granatu, który otrzymał w prezencie urodzinowym.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które bada okoliczności zdarzenia ujawniło szczegóły śmierci asystenta Walerego Załużnego Giennadija Czastiakowa 6 listopada w Czajkach w obwodzie kijowskim.
Okazuje się, że major obchodził tego dnia urodziny, wrócił z pracy z butelką alkoholu i pokazywał rodzinie prezenty, w tym pudło z granatami.
„Były to granaty nowego, zachodniego modelu. Najpierw syn wziął do ręki amunicję i zaczął kręcić zawleczką. Następnie żołnierz odebrał dziecku granat i wyciągnął zawleczkę, wywołując tragiczną eksplozję” – zauważył szef MSW Ihor Kłymenko, informując o szczegółach śmierci Czastiakowa.
Minister poinformował także, że w mieszkaniu policja znalazła jeszcze pięć niewybuchów, które zostaną sprawdzone.
Odnaleziono już kolegę wojskowego, który zrobił fatalny prezent. Przeszukano jego biuro i zabezpieczono dwa podobne granaty. Dochodzenie jest w toku.
„Apeluję o nie rozpowszechnianie nieoficjalnych informacji. Śledztwo przedprocesowe jest w toku, należy poczekać na oficjalne wnioski z śledztwa” – dodał Ihor Kłymenko.
ba
3 komentarzy
między nami atamanami
7 listopada 2023 o 10:39Ostrzeżenie „nieznanych sprawców” dla gen. Załużnego w kwestii jego udziału w wyborach prezydenckich?
hmm
7 listopada 2023 o 13:11No ja nie wiem jak tam na Ukrainie ale ja jako dzieciak wiedzialem (z filmow typu Rambo) ze zawleczki z granatu to sie dla zabawy nie wyciaga.
kto to wie
7 listopada 2023 o 13:58Może zawleczka była tak zrobiona, że wystarczyło na nią spojrzeć, żeby wypadła. Naoczni świadkowie raczej nie żyją.