Ukraina ponawia prośbę do partnerów o rozważenie możliwości zestrzeliwania z ich terytorium pocisków rakietowych, wystrzelonych przez Rosję na Ukrainę – przekazał we wtorek szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba na wspólnej konferencji prasowej z szefową niemieckiego MSZ Annaleną Baerbock.
W pierwszej połowie maja podobny pomysł przedstawili posłowie niższej izby niemieckiego Bundestagu. Uznali, że aby odciążyć Ukraińców, zaangażować się powinny kraje NATO, szczególnie Polska i Rumunia.
Odnosząc się dziś do propozycji, minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba zauważył, że jeśli sojusznicy nie chcą tego zrobić, istnieje alternatywa.
„Nie ma żadnego argumentu prawnego, prawnego ani moralnego, który stoi na przeszkodzie, aby nasi partnerzy zestrzelili ze swojego terytorium rosyjskie rakiety nad terytorium Ukrainy. Ci, którzy twierdzą, że takie działania oznaczałyby eskalację, manipulują” – stwierdził minister.
„Wiele razy słyszeliśmy już argument o konieczności uniknięcia eskalacji, ale w ciągu ostatnich dwóch lat jedyną stroną zaangażowaną w eskalację jest Federacja Rosyjska. Dlatego po pierwsze, naprawdę prosimy naszych partnerów o rozważenie możliwości w ramach którego rosyjskie rakiety… zostaną przechwycone z terytorium krajów naszych partnerów” – dodał Kułeba.
Jak zauważył, jeśli partnerzy odmówią zestrzelenia rosyjskich rakiet, wówczas istnieje alternatywa.
„Jeśli nie chcecie tego, po prostu zapewnijcie wszystkie niezbędne do tego środki. Umieścimy je na terytorium Ukrainy i sami będziemy przechwytywać te rakiety. Są to systemy obrony powietrznej, samoloty bojowe z odpowiednim wyposażeniem technicznym. A zajęcie stanowiska, w którym nie będziemy przekazywać obrony powietrznej i nie będziemy wspierać zestrzeliwania rosyjskich rakiet z naszego terytorium nad terytorium Ukrainy, jest stanowiskiem ułagodzenia agresora” – zauważył minister.
ba/eurointegration.com.ua
2 komentarzy
LT
21 maja 2024 o 21:23Juz raz Pilsudski poszedl sie bic za Ukraine,majac nadzieje,ze miliony Ukraincow pojdzie walczyc za ojczyzne.Petlura zamiast jednoczyc I mobilizowac swoj narod wolal pogromy.
Potrzeba jasnej I zdecydowanej odpowiedzi.
Polska nie da sie wciagnac w te wojne!!!
Adrian
22 maja 2024 o 08:50Polska jest na wojnie, proxy wojnie i ja wygrywa. I Polska już dawno zrobiła to o czym pisze Kuleba, nie możemy drugi raz przekazać systemów opl czy samolotów które już przekazaliśmy. To co zostało to wartości minimalne i nienaruszalne niezbędne na czas P do czasu wprowadzenia nowych systemów.