Zaskakujące oświadczenie dowództwa ukraińskiej Marynarki Wojennej i równie nieoczekiwane wyjaśnienie zagadki.
Ukraińskie siły zbrojne nie prowadziły ostatnio żadnych uderzeń na rosyjskie okręty na Morzu Azowskim. „Nie mamy z tym nic wspólnego. To nie my” – zapewniają Ukraińcy. Wobec tego kto zatopił rosyjski holownik i barkę wojskową na tym akwenie?
Ukraiński wywiad przypuszcza, że Rosjanie prowadzili tam testy swoich własnych dronów morskich, które wymknęły się spod kontroli i poraziły ich własne jednostki. „Chwalili się tymi dronami już od dawna i zapewniali, że ich użyją” – przypomniał rzecznik ukraińskiej Marynarki Wojennej, Dmitrij Pleteńczuk.
„U Rosjan friendly fire to normalna praktyka i specjalnie się tym nie przejmują. Na ostatnich ćwiczeniach Floty Północnej trafili rakietą w swój własny trawler rybacki. Nie wykluczam więc, że teraz mieliśmy podobny incydent na Morzu Azowskim” – twierdzi ukraiński oficer.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!