Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii opublikowało film obalający narrację, że „NATO jest agresywne i wrogie Rosji”. Pojawiło się ono po tym, jak przywódca brytyjskich reformatorów Nigel Farage stwierdził, że Zachód „sprowokował” Rosję do wojny na Ukrainie, pisze „The Telegraph”.
W nagraniu podkreślono, że NATO „pracuje na rzecz pokoju, bezpieczeństwa i wolności” od 75 lat, podczas gdy Rosja jest „agresywna”.
Farage zauważył wówczas, że „stała ekspansja NATO i Unii Europejskiej na wschód” dała rosyjskiemu dyktatorowi Władimirowi Putinowi powód do usprawiedliwienia wojny. Przywódcę brytyjskich reformatorów skrytykowała brytyjska scena polityczna, w tym premier Rishi Sunak, który stwierdził, że Farage „gra na rękę Putinowi”.
Farage zaprzecza jednak, jakoby był „apologetą lub zwolennikiem” rosyjskiego przywódcy i nazwał rosyjską inwazję na Ukrainę „niemoralną, oburzającą i nieuzasadnioną”.
Jednocześnie w nagraniu Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii przypomniano, że państwa członkowskie NATO poczyniły wcześniej „znaczące wysiłki na rzecz ustanowienia strategicznego partnerstwa z Rosją”.
„Utworzono Radę NATO-Rosja, która współpracowała w takich kwestiach, jak ratownictwo okrętów podwodnych, walka z narkotykami i terroryzmem. Rosja najechała Gruzję, Rosja najechała Ukrainę, Rosja jest agresywna. Przez 75 lat NATO pracowało na rzecz pokoju, bezpieczeństwa i wolność” – podkreśliono w nagraniu.
W tym samym czasie Farage napisał dla gazety The Telegraph:
„W 2014 r., kiedy UE po raz pierwszy zaproponowała Ukrainie umowę akcesyjną, w moim przemówieniu w Parlamencie Europejskim powiedziałem, że „na Ukrainie będzie wojna”. Dlaczego? Ponieważ ekspansja NATO i UE dała Putinowi powód, którego nie mógł zignorować. Od tego czasu wielokrotnie dawałem do zrozumienia, że jeśli szturchacie rosyjskiego niedźwiedzia kijem, nie zdziwcie się, jeśli zareaguje. A jeśli nie będziecie mieli środków ani woli politycznej, aby go odeprzeć, lepiej go nie drażnić – oczywiście nie jest to najlepsza polityka zagraniczna” .
Z kolei Rishi Sunak odpowiedział na jego słowa i stwierdził, że są one „całkowicie błędne”.
„To człowiek, który użył środka paralityczno-drgawkowego na ulicach Wielkiej Brytanii [próba zabójstwa Siergieja Skripala i jego córki w Salisbury przy użyciu nowiczoka – red.], i który zawiera układy z takimi krajami jak Korea Północna. I ignorowanie tego jest niebezpieczne dla bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii, bezpieczeństwa naszych sojuszników, którzy na nas polegają, i tylko jeszcze bardziej ośmiela Putina” – zauważył premier.
Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson odpowiedział na słowa Farage`a, że to Zachód sprowokował Putina do rozpoczęcia wojny na Ukrainie.
„Nikt nie prowokował Putina. Nikt nie podrażnił niedźwiedzia kijem. W 1991 r. naród Ukrainy przeważającą większością głosów głosował za zostaniem suwerennym i niepodległym krajem. Miał pełne prawo ubiegać się o członkostwo zarówno w NATO, jak i w UE” – podkreślił Johnson.
Jednocześnie przywódca Partii Pracy Keir Starmer powiedział, że to Putin stoi za wypuszczeniem na ulice Wielkiej Brytanii środków paralityczno-drgawkowych.
„Każdy, kto kandyduje do Parlamentu, musi jasno zrozumieć, że Rosja jest agresorem, za to odpowiada Putin, i że stoimy po stronie Ukrainy, tak jak robiliśmy to od samego początku tego konfliktu, a Parlament mówił o tym jednym głosem już na samym początku konfliktu” – zauważył.
Opr. TB, telegraph.co.uk
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!