Komisja Europejska chce nałożyć cła na ropę importowaną z Rosji. Poinformowała o tym przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Przypomniała, że UE już ograniczyła dostawy ropy naftowej i gazu, ale dodała, że „pewne ilości nadal płyną na kontynent europejski”.
„Co teraz robimy? Nakładamy sankcje na porty, do których dociera skroplony gaz ziemny z Rosji, i chcemy nałożyć cła na dostawy ropy, które nadal płyną do Unii Europejskiej” – zauważyła przewodnicząca Komisji Europejskiej.
UE zauważa, że może to zachęcić Węgry i Słowację do szybszego odejścia od rosyjskich źródeł energii.
Zapytana, kiedy zakupy ropy mogą zostać wstrzymane, von der Leyen odpowiedziała:
„Chcemy to zrobić szybciej. Mamy stopniowe wycofywanie do końca roku. Zaproponowano już sankcje, które muszą zostać zatwierdzone przez państwa członkowskie UE.
Z kolei na swoim koncie w mediach społecznościowych X, przewodnicząca Komisji Europejskiej napisała, że do 2027 roku „Europa na zawsze pożegna się z rosyjskimi paliwami kopalnymi”.
Z kolei rzecznik Komisji, Olaf Gill, wyjaśnił podczas konferencji prasowej, że Unia Europejska może podnieść cła na rosyjską ropę i gaz. Dodał, że taka propozycja mogłaby zostać zatwierdzona kwalifikowaną większością głosów państw członkowskich.
Przypomnijmy, 18 czerwca br. Komisja Europejska przedstawiła plan stopniowego wycofywania rosyjskiej ropy i gazu. Oczekuje się, że import energii z Rosji ustanie do końca 2027 roku.
W odpowiedzi na apel prezydenta USA Donalda Trumpa, UE przyspieszyła odchodzenie od rosyjskich źródeł energii i przedstawiła nowy pakiet sankcji, który obejmuje zakaz importu skroplonego gazu ziemnego z Rosji.
Jak zauważyła Komisja Europejska, osiem państw członkowskich nadal kupuje rosyjski gaz. Oprócz Węgier i Słowacji, rosyjski gaz konsumują Belgia, Francja, Grecja, Holandia, Portugalia i Hiszpania.
Węgry, które stanowczo sprzeciwiają się rezygnacji z rosyjskiego gazu, zaczęły szukać alternatyw, choć nie są jeszcze gotowe, by się z nim ostatecznie pożegnać. 9 września br. Budapeszt podpisał 10-letnią umowę o imporcie gazu z alternatywnego źródła i, według ministra spraw zagranicznych Pétera Szijjártó, negocjuje również dodatkowe importy gazu spoza Rosji.
Opr. TB, youtube.com/@APT_NEWS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!