Były prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk przekonuje, że należy doprowadzić do alternatywnej umowy pokojowej, która zostanie zawarta wobec dwóch nowych jej uczestników: Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. „Na Moskwę nie pójdziemy, Donbasu nie oddamy. Jedyna droga to porozumienie z Mińska” – tak uważa z kolei Petro Poroszenko.
„Są możliwe trzy scenariusze. Pierwszym jest radykalne działanie sił zbrojnych polegające na wyzwoleniu tych terytoriów i następnie marsz na Moskwę. Kto u nas to głosi? Popatrzcie, proszę, na następstwa tych awanturniczych i nieodpowiedzialnych wyzwoleń, gdzie nie pyta się narodu o zdanie. Stanowisko drugie – zbudować mur, otoczyć nim część terytorium, żyć bez Donbasu. Możliwy jest taki wariant? Możliwy. Ale ja jako prezydent nikomu nie oddam nawet kawałka ukraińskiej ziemi (…) I jest trzecia droga- jest to sposób na odzyskanie ukraińskiej suwerenności, ukraińskiej władzy nad tym terenem. Ta droga nazywa się – porozumienie mińskie” – mówił w wywiadzie dla trzech ukraińskich stacji telewizyjnych Petro Poroszenko 6 września.
„Jeśli zostanie podjęta ofensywa na dużą skalę, dziś mamy już wystarczające siły, aby powstrzymać agresora – budowaliśmy armię przez rok… Więc mamy możliwość uchronić Ukrainę przed agresją w przypadku aktywnych działań ofensywnych” – stwierdził Poroszenko, opowiadając się za rozwiązaniem sytuacji na drodze mechanizmów zapoczątkowanych w Mińsku.
Prezydencki „dwugłos”? W zamieszczonym na YouTube tego samego dnia wywiadzie dla kanału 112.ua były prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk przekonywał, że należy doprowadzić do alternatywnej umowy pokojowej, która zostanie zawarta wobec dwóch nowych jej uczestników: Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych:
Kresy24.pl
2 komentarzy
SyøTroll
7 września 2015 o 13:23Boje się że jak się zacznie realizować dwa porozumienia to nie zrealizuje się żadnego, a wojna domowa na Ukrainie będzie dalej trwać w najlepsze. Bądź co bądź Kuczma przez rok brał udział w negocjacjach mińskich, a nagle zrobił woltę (jak Janukowicz w listopadzie 2013), i postanowił rozpoczął alternatywne rokowania. Rozumiem, że jeśli ta opcja nie wyjdzie rozpoczną się trzecie w oparciu o Chiny i Indie itd. ?
observer48
11 września 2015 o 09:39Jaka wojna domowa? To chamska, jak zwykle, i krwawa kacapska interwencja. Porozumienia z Mińska i tak nie zostaną zrealizowane, co stworzy doskonałą okazję do wkroczenia do akcji pozostałych dwóch sygnatariuszy Memorandum Budapeszteńskiego z 1994. roku.
Będzie to łatwiejsze, niż przed rokiem, bo tak USA, jak Wielka Brytania mają swoje wojska na terenie zachodniej Ukrainy i raczej nie zamierzają ich stamtąd, szczególnie z okolic Jaworowa, wycofać. Teraz Putin próbuje ratować skompromitowant rezim Assada w Syrii, co przy obecnych niskich światowych cenach ropy drenuje kacapii kasę w błyskawicznym tempie.
Niemcy i Francja sa zajęte najazdem muzułmannów, więc Kanada, USA, Wielka Brytania i kraje byłej strefy sowieckiej okupacji będą mogły zostać włączone w proces pokojowy, co jeszcze bardziej zredukuje siłę przetargową kurdupla z kompleksem Napoleona.