Krwawy Feliks został symbolem wojsk Putina

Podległa Władimirowi Putinowi Gwardia Narodowa przywróci w swoich jednostkach odznaczenia, które nadawano w wojskach wewnętrznych w latach II wojny światowej, oraz dawne nazwy; „Feliksa Dzierżyńskiego”, czy „czerwonego sztandaru” – podał dziennik „Izwiestija”.

Federalna Służba wojsk Gwardii Narodowej przywróci w swoich jednostkach wojskowych nagrody wręczane w czasach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (II wojny światowej). Również planowane jest przywrócenie tytułów honorowych, w tym „Feliksa edmuntowicza Dzierżyńskiego”. Jak informuje portal izvestia.ru, decyzja została podjęta na wniosek weteranów.

Decyzja już zapadła, ale ministerstwo pracuje jeszcze nad listą jednostek, batalionów, pułków, brygad i dywizji, którym zostaną przywrócone regalia wojskowe. Pierwszy na liście został wpisany Saratowski Instytut Rosgwardii, któremu przywrócony zostanie patronat krwawego Feliksa (Dzierżyńskiego). W nowej wersji będzie to teraz Saratowski Instytut Wojskowy im. Dzierżyńskiego odznaczony Orderem Czerwonego Sztandaru. W czasie II wojny światowej Wojska Wewnętrzne, na bazie których została utworzona Rosgwardia, wchodziły w skład Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych (NKWD).

Uczelnia powstała w 1932 roku jako szkoła dla przygotowująca oficerów straży granicznej. Później zaczęła szkolić funkcjonariuszy wojsk wewnętrznych. W 1966 jej patronem został Feliks Dzierżyński, a w 1982 roku została odznaczona Orderem Czerwonego Sztandaru.

Rosgwardia, to wciąż nowa struktura siłowa powołana w Rosji w zeszłym roku na bazie wojsk wewnętrznych MSW. W odróżnieniu od dotychczasowych wojsk wewnętrznych podlega bezpośrednio prezydentowi Federacji Rosyjskiej. Formacja liczy ponad 300 tysięcy ludzi, a jej dowódcą jest Wiktor Zołotow, który wcześniej dowodził osobistą ochroną prezydenta Putina, a potem wojskami MSW.

Feliks Dzierżyński – polski i radziecki komunista z Kresów, twórca i szef pierwszych sowieckich organów bezpieczeństwa: Czeka, GPU i OGPU. Symbol krwawego terroru. Kult Dzierżyńskiego zawsze zajmował trzecie – po Leninie i Stalinie – miejsce w sowieckiej obrzędowości, a po likwidacji kultu Stalina upiór „Żelaznego Feliksa” wysunął się nawet na drugą pozycję.

Kresy24.pl

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: