Przedstawiciele Rosji będą oczekiwać na Ukrainę w Turcji 15 maja 2025 r., aby przeprowadzić negocjacje. Oświadczył to rzecznik prasowy Putina, Dmitrij Pieskow, w komentarzu dla dziennikarza propagandowego kanału telewizyjnego „Rossija 1” Pawła Zarubina.
Pieskow nie potwierdził, czy sam Putin zdecyduje się na podróż nad Bosfor. Nie ujawniono jeszcze składu delegacji rosyjskiej, która pojedzie na negocjacje.
„Kiedy prezydent wyda rozkaz, to go wykonamy” – buńczucznie dodał rzecznik prasowy Putina.
Warto zauważyć, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że będzie czekał w Stambule na rosyjskiego dyktatora Putina.
„To Putin decyduje o wszystkim w Rosji, to on musi decydować o kwestiach wojny. To jego wojna. Dlatego negocjacje muszą być z nim” – powiedział.
Prezydent USA Donald Trump może wziąć udział w tych negocjacjach w Turcji. Poinformował o takiej możliwości wczoraj. Stacja CNN podała, że obecność amerykańskiego przywódcy w Stambule będzie uzależniona od tego, czy pojawi się tam Putin.
Dzisiaj prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że Putin boi się bezpośrednich negocjacji z nim. Co więcej, rosyjski przywódca nie chce zakończyć wojny i zgodzić się na całkowite, bezwarunkowe zawieszenie broni.
Opr. TB, t.me/zarubinreporter
1 komentarz
Cyryl II Durny
14 maja 2025 o 10:54Pieskov mówi do swej żony Sukov:
– Masz już bilety do Las Vegas?
– Były tylko do Pyongyang, w jedną stronę.