Szef komisji obrony Dumy Państwowej Andriej Kartopałow ujawnił w rosyjskiej telewizji przwdziwy cel wysłania „wagnerowców” na Białoruś.
Jak powiedział w rosyjskiej telewizji Kartopałow, Grupa Wagnera została wysłana na Białoruś „nie po to”, aby szkolić białoruskie siły zbrojne, jak przekonywały dotąd reżimowe białoruskie media, ale by przygotować się do zajęcia Korytarza Suwalskiego.
„Są tam nie tyle w celu szkolenia białoruskich sił zbrojnych. Jest tam taki korytarz suwalski, który w razie czego będzie nam bardzo potrzebny. Dlatego „wagnerowcy” przygotują na Białorusi pięść uderzeniową, która zajmie ten nieszczęsny korytarz w ciągu kilku godzin” – cytuje Bild wypowiedź Andrieja Kartopołowa w rosyjskiej telewizji.
Przypominamy, że Korytarz Suwalski (albo Przesmyk Suwalski) to około 80 – kilometrowy odcinek granicy między Litwą a Polską. Korytarz ten graniczy z obwodem królewieckim (dawn. kaliningradzkim) Rosji i Białorusią. Zajęcie tych terytoriów może zamknąć drogą lądową siłom NATO do krajów bałtyckich.
W sobotę pierwsze oddziały wagnerowców rzeczywiście przybyły na Białoruś i już błyszczały w propagandzie Łukaszenki.
ab/nashaniva.com
8 komentarzy
Kressowiak
16 lipca 2023 o 23:26To jakieś brednie. Tonąca małpa na kremlu i jej propagandyści kombinują z próbami „zastraszenia” Polski i wychodzi to coraz bardziej debilnie. To pomysł na ostateczne samobójstwo kremlowskich pajaców.
Korytarz suwalski to mityczne wąskie gardło dla ewentualnej pomocy NATO dla Litwy, Łotwy i Estonii.
Obecnie Rosja nie jest w stanie zaatakować terytorium NATO, jest to niewyobrażalne (za wyjatkiem ogłupiałej ruskiej propagandy) i tym bardziej przesmyk suwalski nie jest jej do niczego potrzebny. Naruszenie terytorium NATO spowoduje nieuchronnie jeszcze większą konsolidację Sojuszu i praktyczne uczestnictwo całego NATO w wojnie z Rosją. To pogorszy sytuacje Rosji również na Ukrainie, nawet bez konfliktu jądrowego.
Pomijam że degeneraci Wagnera/Prigozyna poza Moskwą, nie są w stanie niczego opanować…
Kamil
17 lipca 2023 o 06:20Chcę to k… zobaczyć… 🙂
Ależ koncept
17 lipca 2023 o 08:28Zabawne.
Zapytam uprzejmie, a do jakich to kopalń diamentów, złota i kobaltu prowadzi ten cały Przesmyk Suwalski? – To już złoto się skończyło w Afryce?
Bo mnie się wydaje, że Przesmyk Suwalski oddziela kartoflane pole z jednej strony z zapyziałym bagnem z drugiej. Albo na odwrót.
Ale skoro Wagnerowcy postanowili właśnie tu zakończyć swój marny los, to kto im zabroni.
Jagoda
17 lipca 2023 o 09:59Korytarza Suwalskiego nie zajmie zbieraninia syfilitycznych przestępców Prigożyna. Zobaczyliśmy ich skuteczność już 7 lutego 2018 r., gdzie oddział ok. 500 mosskiewSSkich bandytów z Grupy Wagnera, wspierany przez czołgi, pojazdy opancerzone i moździerze, usiłował opanować pole naftowe Conoco położone w pobliżu miasta Dajr az-Zaur w prowincji o tej samej nazwie. Znajdował się tam oddział ok. 30 żołnierzy Delta Force i rangersów podległych Joint Special Operations Command. Oceniono straty nieprzyjaciela na 200 do 300 najemników Wagnera. Nikt z USA nie zginął.
W przypadku ewentualnego ataku na Przesmyk Suwalski zostaną oni zniszczeni samym lotnictwem NATO nawet bez działania wojsk lądowych, które zostaną użyte jedynie do późniejszego zabezpieczenia odcinka.
Krzyś
17 lipca 2023 o 11:18z chwilą konfliktu o korytarz suwalski , to w krulewcu będą mówić po Polsku i Litewsku a lizus lukaszenka dostanie zawału
validator
17 lipca 2023 o 15:20Przecież w razie ataku na Przesmyk Suwalski, polskie wojsko wejdzie do Królewca jak w masło.
Martin
17 lipca 2023 o 17:37Szef komisji obrony Dumy Państwowej Andriej Kartopałow musiał być nieźle pijany lub naćpany, i w amoku zapomina ze mamy już Lipiec, a nie 1 kwietna.
Kordzik
18 lipca 2023 o 08:16Gen Polko powiedzial ze jesli Wganerowcy tam wejda to ich zmiota w jeden dzien ….
” …Groźba wkroczenia wagnerowców na teren Polski nie przeraża polskich wojskowych, a zdaniem generała Romana Polko, u nas przywiązuje się zbyt wielką wagę do możliwości tej najemniczej grupy.
— Wagnerowcy niby są tacy silni, ale do tej pory w Afryce walczyli ze słabymi, a na Ukrainie po raz pierwszy Prigożyn się sfrustrował, bo napotkali kogoś, kto z nimi naprawdę walczy. Co to za siły specjalne, które organizują obóz, który wszyscy mogą obserwować z satelity? Nawet jeżeli oni w jakikolwiek sposób by uderzyli, to NATO ma możliwości, żeby ten ich obóz w jeden dzień pozamiatać – mówi „Faktowi” generał Polko.
Wojskowy nie ma wątpliwości, że gdyby jakakolwiek grupa wagnerowców zbliżyła się do polskiej granicy, to wywiad NATO doskonale by o tym wiedział i byłby czas na podjęcie działań. Nie obawia się też scenariusza, gdy wagnerowcy wkraczają na terytorium Polski, a Rosja się od nich odcina i podaje, że to kolejny bunt niesfornych najemników
— Z jednej strony jest to banda kryminalistów, która zdobyła co prawda pewne doświadczenie, bo gdzieś tam się tłukła, ale z drugiej my mamy zorganizowane struktury. A dziś naprawdę taki żołnierz z maczugą w starciu z myślącym żołnierzem i systemami, którymi dysponuje na naszej granicy NATO, nie ma żadnych szans. Jakby czegoś spróbowali, to szybko by się ich pozamiatało i byłby jeden problem z głowy – ocenia wojskowy…”