
Władimir Putin z oficerami FR 12 marca 2025. Fot: PRtSC/Kremlin.ru
Miało być godnie i groźnie, wyszło żenująco!
Po tym, jak 12 marca media pokazały nagranie z wizyty rosyjskiego dyktatora Władimira Putina w obwodzie kurskim, Kreml musiał tłumaczyć jego dziwny, wręcz pieszczotliwy głos oraz brak synchronizacji dźwięku z obrazem. A kontrast był spektakularny tym bardziej, że Putin po raz pierwszy od wybuchu wojny pojawił się przed kamerami w mundurze wojskowym.
Głos w tej sprawie zabrał nawet rzecznik prasowy Kremla.
Dmitrij Pieskow stwierdził, że jest to pierwszy film, w którym wystąpiła „nieznaczna desynchronizacja” między ścieżką dźwiękową a obrazem. Rzecznik próbował przekonywać, że słowa wypowiedziane przez Putina są ważniejsze niż obrazek, który zobaczyliśmy.
No chyba nie do końca możemy się zgodzić z panem Pieskowem.
W nagraniu, które zostało szeroko rozpowszechniane w sieci, dźwięk nie pokrywa się z obrazem, a sam rosyjski dyktator ma nietypowo wysoki, pieszczotliwy głosik. No nie brzmiał jak władca imperium.
Rzecznik prasowy Putina zapewnił, że specjaliści rzekomo „naprawiali obraz” tak aby wyszedł on w „normalnej barwie, z normalną synchronizacją”.
Jak informowaliśmy, przywódca Kremla Władimir Putin po raz pierwszy od wybuchu wojny pojawił się przed kamerami w mundurze wojskowym.
Wieczorem 12 marca odwiedził stanowisko dowodzenia i odbył spotkanie z najwyższym dowództwem. Oświadczył, że zadaniem wojsk rosyjskich jest jak najszybsze pokonanie sił ukraińskich, wyzwolenie całego terytorium obwodu kurskiego i utworzenie „strefy bezpieczeństwa” wzdłuż granicy państwowej.
Słowa Putina odbiły się szerokim echem wśród „Z-propagandzistów”, którzy dostrzegli zapowiedź możliwego ataku na obwód sumski. Rosyjscy blogerzy wojskowi zinterpretowali słowa Putina i cały ten anturaż – jako zapowiedź rozszerzenia działań wojskowych.
Rosyjskie media pokazały materiał filmowy z jego wizyty w obwodzie kurskim (Rosja).
Pojawienie się Putina w mundurze zbiegło się również z wizytą w Moskwie specjalnego przedstawiciela USA Steve’a Witkoffa, który miał omówić ze stroną rosyjską szczegóły planu zawieszenia broni uzgodnionego przez Waszyngton i Kijów. Gest ten może wskazywać, że Kreml nie jest gotowy na ustępstwa i zamierza kontynuować działania wojenne.
ba
1 komentarz
Piotr
13 marca 2025 o 13:39ma głos, jak by miał wibrator w d….