Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow wymyśla absurdalne uzasadnienie dla rosyjskich porażek militarnych na Ukrainie
Rosja „tak wolno działa” na Ukrainie, „ponieważ Rosjanie nie prowadzą wojny” – oświadczył rzecznik prezydenta Rosji w wywiadzie dla bośniackiej telewizji ATV.
„Prowadzenie wojny to zupełnie inna rzecz, to całkowite zniszczenie infrastruktury, to całkowite zniszczenie miast. My tego nie robimy. Próbujemy zachować infrastrukturę i próbujemy zachować ludzkie życie” – powiedział.
Dmitrij Pieskow dodał też, że „operacja specjalna” – jak z uporem maniaka określają inwazję na Ukrainę Rosjanie, była „bardzo trudna”, ale w ciągu roku udało się osiągnąć pewne cele.
Według niego „Rosji udało się pozbyć ukraińskiej machiny wojskowej”, gdyż celem „specjalnej operacji wojskowej” jest „demilitaryzacja”.
„Zjednoczenie Rosji z obwodami Donbasu, Zaporoża i Chersonia jest bardzo ważnym rezultatem pierwszego roku specjalnej operacji wojskowej”- powiedział Pieskow.
Powiedział też, że „trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek pomyślał o zastosowaniu wobec Putina nakazu Międzynarodowego Trybunału Karnego”.
Straty Rosjan na Ukrainie według stanu na 10 maja „przekroczyły” nową psychologiczną granicę – obecnie wynoszą ponad 196 tysięcy okupantów.
Generalny inspektor Bundeswehry Carsten Breuer po powrocie z Ukrainy powiedział, że Ukraina aktywnie przygotowuje się do ofensywy, ale wciąż nie ma warunków do jej rozpoczęcia.
ba za unian.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!