Dla chcącego nic trudnego. Udowodnili to katolicy z wioski Perechody koło Tarnopola.
Za kanwę kościoła posłużyła im ogromna metalowa cysterna, która ponad 40 lat stała nieużywana w jednej z fabryk na Syberii.
Ukraiński wikary kupił ją za 1000 euro, przywiózł do wioski i już po paru drobnych zabiegach „architektonicznych” zaczęto odprawiać w niej msze.
Prace modernizacyjne trwały dwa miesiące. Mieszkańcy cysternę pomalowali, położyli podłogę, doprowadzili prąd. Przy wejściu wymurowali przedsionek z krzyżem, a obok – dzwonnicę.
– Nieważne, gdzie się człowiek modli, lecz co ma w sercu – powiedział proboszcz parafii w Perechodach, dominikanin Dmytro Andrijczyn, który rozważa zgłoszenie nietypowej świątyni do Księgi rekordów Guinnessa.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Ks6xX1TGWSM
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!