Gwałtowny wzrost cen benzyny sprawił, że dla wielu ludzi w Rosji przejażdżka własnym samochodem stała się nieosiągalnym luksusem. Wśród nich znalazł się poseł do kamczackiego sejmiku z ramienia „Sprawiedliwej Rosji”.
Poseł „Sprawiedliwej Rosji” Michaił Puczkowski wystosował oficjalne pismo do wszystkich świętych Kamczatki: gubernatora, prezesa Dumy oraz naczelnika miejscowej drogówki z prośbą o wyznaczenie miejsca parkingowego i zgody na postój konia w czasie trwania najbliższej sesji parlamentarnej.
Oto fragment pisma: „Moim obowiązkiem jako posła jest obecność na sesji. Biorąc pod uwagę ceny benzyny i żywności, wyliczyłem, że jako emeryt nie mam możliwości dojazdu do miejsca obrad własnym samochodem. Dlatego moim środkiem transportu będzie koń o nazwie „Rakieta”.
Lokalny polityk podkreśla, że z jedynego środka utrzymania jakim jest emerytura nie stać go na tankowanie samochodu. Bilety autobusowe także są za drogie, więc jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest koń, albowiem nie potrzebuje paliwa, biletów za przejazd także i w jedzeniu nie jest wybredny.
Michaił Puczkowski wynagrodzenia za swoje posłowanie nie otrzymuje. Według złożonej deklaracji o dochodach, w 2017 roku zarobił 276 tysięcy rubli. Mieszka w prywatnym domu poza stolicą kraju, Pietropawłowskiem Kamczackim i jest właścicielem kilku koni.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!