
Fot: Dzen.ru / grafika: Rabkor.ru
Ukraińscy hakerzy uderzyli wroga w najbardziej czułe miejsce.
W Rosji załamał się handel alkoholem. Od trzech dni sklepy detaliczne nie mogą odebrać towaru, a w barach zaprzestano nalewania klientom, nie krążą faktury, kasy nie przyjmują płatności za alkohol – donosi The Moscow Times.
Przyczyną jest poważna awaria centralnego systemu nadzoru nad produkcją i obrotem alkoholem – informuje Federalna Służba Kontroli Rynku Alkoholowego i Tytoniowego. Podobno zaatakowali go ukraińscy hakerzy. Trzeba przyznać, że wiedzieli, w co uderzyć.
Ze wszystkich zakątków Rosji napływają dramatyczne relacje tych, którzy chcą lub muszą się napić, a nie mogą. Wódki, piwa i wina zabrakło na Krymie, w obwodzie moskiewskim, na Syberii i w wielu innych regionach, choć podobno gdzieniegdzie można jeszcze coś kupić.
Według komunikatu z 25 marca, awaria miała zostać usunięta w ciągu 5-ciu godzin, ale minęły trzy dni i nadal posucha. Tymczasem w czwartek zniknęła nawet strona internetowa wspomnianej „służby alkoholowej”, a jej poczta elektroniczna przestała działać. Nie ma więc nawet gdzie się poskarżyć.
Zobacz także: Łupią w nich, jak chcą! Bilans rakiet: minus 96. To już gra do jednej bramki (WIDEO).
KAS
4 komentarzy
Sankcje
28 marca 2025 o 15:48Jeśli Kreml chce się zemścić za sankcje na Europie, niech wprowadzi własne sankcje, np. zakaz importu z UE papieru toaletowego z podobizną putina z wąsami i brodą.
Kocur
28 marca 2025 o 17:47Niooo, jak tak dalej pójdzie, to rewolucja w kraju gotowa. Tego ruskie nie darują putinowi. Elita sobie jakoś poradzi, mam na myśli miedźwiedziowa i gen. denaturova chociażby.
Jagoda
29 marca 2025 o 13:51Na samogon się przerzucą tam w każdej chałupie jest aparatura !
validator
30 marca 2025 o 05:53Może kiedy wytrzeźwieją to im się w końcu oczy otworzą. Chociaż wątpię. Są przesiąknięci imperialistyczną manią wielkości na wskroś. Ale każde imperium prędzej czy później upada. Oby nastąpiło to prędzej. Lepiej dla samych Rosjan.