W związku z wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie, kierownictwo Kongresu USA pracuje nad szybkim wprowadzeniem ustawy potępiającej Rosję jako jako „państwo agresora” , ale nie ma wzmianki o uznaniu Federacji Rosyjskiej za sponsora terroryzmu, poinformował amerykański portal The Hill.
Według publikacji, uznanie Rosji za „państwo agresora” dałoby prezydentowi USA nowe uprawnienia w zakresie sankcji wobec rosyjskich urzędników. Jednak republikański doradca w Izbie Reprezentantów USA nazwał to posunięcie „połowiczną” odpowiedzią na oczekiwanie prezydenta Zełenskiego.
Uznanie Rosji za państwowego sponsora terroryzmu doprowadziłoby do międzynarodowej izolacji Moskwy i zmusiłoby USA do nałożenia dodatkowych restrykcji na kraje współpracujące z Kremlem.
Administracja Bidena odrzuciła te żądania, twierdząc, że zwiąże USA ręce w stosunkach z Rosją i zablokuje wszelkie wysiłki dyplomatyczne mające na celu zakończenie wojny Rosji z Ukrainą.
„Obecnie pracujemy z Kongresem nad ustawą, która pomoże nam obejść niektóre problemy związane z używaniem definicji „państwowego sponsora terroryzmu”.
Asystenci republikańskich kongresmanów powiedzieli gazecie The Hill, że projekt tekstu jest na etapie uzgodnień między administracją a kierownictwem Kongresu. Krytykowali też administrację za to, że nie nałożyła żadnych poważnych kar na Federację Rosyjską.
„Zełenski poprosił o uznanie Rosji za państwowego sponsora terroryzmu, a zamiast tego administracja Bidena powiedziała, że go nie poprze, ale zaproponowała alternatywną definicję, która nie istnieje nawet w amerykańskim prawie krajowym lub międzynarodowym – nie ma podstawy prawneją” – powiedział gazecie doradca kongresmana zaznajomionego z negocjacjami.
„To jest połowiczny ruch PR, który nie zrobi nic, by ukarać Rosję lub pomóc narodowi ukraińskiemu” – dodał doradca kongresmena.
Wersja projektu, do której dotarła gazeta stwierdza, że prezydent po wprowadzeniu środka może uznać Rosję za „państwo agresora” i ma prawo „wyznaczyć jako agresora dowolny obcy kraj”, jeżeli prezydent stwierdza, że bierze udział w aktach agresji na Ukrainę.
Gazeta wskazuje, że Białoruś została również objęta szerokimi sankcjami za wspieranie rosyjskiej wojny, a wizyta prezydenta Rosji Władimira Putina w tym tygodniu wzbudziła obawy, że Białoruś może wysłać wojska na Ukrainę.
Projekt ustawy przewiduje, że prezydent może nałożyć sankcji na każdą osobę, która jest „odpowiedzialna za zbrodnię agresji, zaangażowana lub współwinna”.
oprac. ba za thehill.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!